zachód słońca

zachód słońca

niedziela, 22 sierpnia 2021

XXI Niedziela Zwykła

    
Gdyby wam się nie podobało służyć Panu, rozstrzygnijcie dziś, komu służyć chcecie, czy bóstwom, którym służyli wasi przodkowie po drugiej stronie Rzeki, czy też bóstwom Amorytów, w których kraju zamieszkaliście. Ja sam i mój dom służyć chcemy Panu (Joz 24,15).

    Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem. Tajemnica to wielka, a ja mówię: w odniesieniu do Chrystusa i Kościoła (Ef 5,31-32).

    Rzekł więc Jezus do Dwunastu: „Czyż i wy chcecie odejść?”. Odpowiedział Mu Szymon Piotr: „Panie, do kogo pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A my uwierzyliśmy i poznaliśmy, że Ty jesteś Świętym Bożym”(J 6,67-69).

    Wspólnym tematem trzech czytań tej niedzieli jest decyzja. O podjęcie decyzji prosi Jozue Izraelitów po zdobyciu Ziemi Obiecanej – rozstrzygnijcie, komu służyć chcecie… I tam, na progu nowego życia i Jozue i lud Izraela dokonują wyboru i podejmują decyzję: chcemy służyć Panu.

    Drugie czytanie też mówi o decyzji – decyzji, którą kobieta i mężczyzna podejmują wobec siebie nawzajem, kiedy zawierają sakrament małżeństwa. Wzywają Boga na świadka tej decyzji. Święty Paweł wskazuje, że ta decyzja, którą podejmują wobec siebie kobieta i mężczyzna jest znakiem tego wyboru, którego Chrystus dokonał wobec swojego Kościoła.

    I Ewangelia również ukazuje podjęcie decyzji. Duża grupa uczniów Jezusa, którzy dotąd szli za Nim, podejmują decyzję o rozstaniu. Są zgorszeni słowami Jezusa o Eucharystii, o tym, że On jest chlebem na życie wieczne. Decyzję podejmuje również Dwunastu najbliższych, w których imieniu przemawia Piotr – potwierdza ich przywiązanie do Mistrza – Panie, do kogo pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego!

    A Jezus nadal oferuje siebie jako Chleb Życia, jako prawdziwy pokarm, który może zaspokoić i nadać sens życiu tego świata. Odpowiadając na pytanie Jezusa:  czy i wy chcecie odejść? – kładziemy na szali nasze życie.

    Ale najtrudniejsze nie jest podjęcie dobrej decyzji, ale pozostanie wiernym przez lata, do końca życia.

    Wierność każdego dnia. Każdego dnia Jezus pyta nas: Czy i wy chcecie odejść? To pytanie zmusza nas do odnowienia naszej decyzji, do pogłębienia naszej motywacji, aby wytrwać przy Nim. 


1. Jaka jest moja postawa wobec trudności, które spotykam na drodze wiary?

1 komentarz:

  1. Piszesz ojcze, pięknie ujmując dzisiejsze czytania o decyzji, o tym, że nie jej podjęcie jest najtrudniejsze, ale wytrwanie w niej do końca. Dzisiaj rozmawiając z młodą dziewczyną, usłyszałam, że młode pokolenie myśli inaczej niż moje. Uważa ona, że dzisiaj jest bardzo trudno komukolwiek zaufać, że osoby biorące ślub, nie mają w głowie zakodowane, że to na całe życie tak jak ja biorąc ślub ponad 30 lat temu. Doszła też do wniosków, na podstawie przykładów ze swojego środowiska, że taka postawa dotyczy również osób deklarujących się jako wierzący. Mam nadzieję, że jej opinia nie jest statystycznie głosem większości młodych.
    „Ciało Moje jest prawdziwym pokarmem”, bardzo jestem wdzięczna, za moją pierwszą Komunię Świętą, za nie ograniczony dar częstego przyjmowania Jezusa w Eucharystii. Czas początku pandemii i dyskusje o „sposobach” przyjmowania Jezusa pozwoliły na nowo pochylić się na tajemnicą obecności Boga w białej kruszynie, pogłębić swoją wiarę. Słuchając młodych osób, które nie chodzą do kościoła, bo tam się nudzą i w kółko to samo, sądzę, że wynika to z braku osobistego spotkania z Jezusem w Eucharystii (nie jest to oczywiście jedyny powód), braku doświadczenia prawdziwej miłości, Miłości, której można zaufać.

    OdpowiedzUsuń