zachód słońca

zachód słońca

piątek, 18 marca 2022

Piątek 2. Tygodnia Wielkiego Postu

    Bracia Józefa widząc, że ojciec kocha go bardziej niż wszystkich, tak go znienawidzili, że nie mogli zdobyć się na to, aby przyjaźnie z nim porozmawiać (Rdz 37,4).

    W końcu posłał do nich swego syna, tak sobie myśląc: Uszanują mojego syna. Lecz rolnicy zobaczywszy syna mówili do siebie: "To jest dziedzic; chodźcie zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo" (Mt 21,37-38).


    We wtorek słyszeliśmy przypowieść Jezusa o tych, którzy lubują się w pierwszych miejsca, szukają poklasku u ludzi. Dziś liturgia pokazuje coś więcej. 

    Wiele osób nie tylko zabiega o pierwsze miejsca, ale także nienawidzi tych, którzy odbierani są jako lepsi, którzy cieszą się znajdują uznanie. 

    Zazdrość i nienawiść potrafi zabić braterskie uczucia, zabija relacje między ludźmi: w pracy, w środowisku, w którym żyjemy,  także między narodami. Zazdrość niszczy i doprowadza do ruiny relacje rodzinne, rodząc kłótnie, wzajemne oskarżenia i ciosy, które powoli zabijają. 

    Tak stało się z Józefem, którego znienawidzili bracia, bo zazdrościli mu miłości ojca. 

    Ale to nie jest pełny obraz ludzkiego świata. jest również prawdą, że jest także wielu ludzi dobrej woli, którzy starają się unikać tego zła, które niesie z sobą zazdrość i nienawiść. I jest Bóg, który potrafi odpowiedzieć dobrem na grzechy i błędy, które my czynimy. 

    Przypowieść o winnicy kolejny raz ukazuje nam prawdę, że nikt nie ma monopolu na Boże  Królestwo. Osiągnie je ten, kto przyjmie Jezusa. 

    Bóg oferuje nam swoją Winnicę, ale kiedy źle traktujemy Jezusa i nie akceptujemy Jego Ewangelii, wycofa swoje zaproszenie i przekaże je innym, którzy przyjmą ją z większym zaufaniem i otwartością. 

    Nie można posiąść winnicy, zabijając Syna. Nasz egoizm, chęć zawłaszczenia Królestwa może sprawić, że stracimy je bezpowrotnie. 


1. Czy potrafię dostrzec dobro czynione przez ludzi? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz