zachód słońca

zachód słońca

środa, 22 czerwca 2022

Środa 12. Tygodnia Zwykłego

Arcykapłan Chilkiasz powiedział do pisarza Szafana: „Znalazłem księgę Prawa w świątyni Pańskiej”. I dał Chilkiasz księgę Szafanowi, który ją czytał (2 Krl 22,8).

Czy zbiera się winogrona z ciernia albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Poznacie ich po ich owocach (Mt 7,17.20).


     Dokładnie w roku 622 robotnicy pracujący przy odbudowie Świątyni znaleźli księgę, która okazała się Księgą Powtórzonego Prawa. Nigdy nie stwierdzono, czy zaginęła, czy też, co bardziej prawdopodobne, została tam ukryta. Robotnicy przekazali ją Chilkiaszowi, najwyższemu kapłanowi, a ten Szafanowi. Ostatecznie trafia do rąk króla. 

    To relacja historyczna, ale wagę tego wydarzenia rozumieją tak naprawdę Izraelici. Nie ma już arki przymierza i kamiennych tablic, wokół których zbudowane było pierwsze przymierze. Teraz rodzi się nowe, oparte na tych samych wartościach, które zapisane zostały na kamiennych tablicach. Rodzi się naród Księgi Przymierza. 

     Przymierze zostało zawarte, obowiązuje obie strony. Bóg dotrzymał w całości swojej części umowy, a król prosi lud, aby i on dotrzymał swoich zobowiązań. Zobowiązanie do wierności przymierzu staje się fundamentem tej relacji jaka istnieje po dziś dzień między Bogiem, a Izraelem. 

    I chociaż Izrael pobłądzi na drodze przymierza, Bóg nie cofnął swojej obietnicy, o czym często, jako chrześcijanie, zapominamy. Przypomina nam św. Paweł: Czyż Bóg odrzucił lud swój? Żadną miarą! Nie odrzucił Bóg swego ludu, który wybrał przed wiekami. Bo dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne.  Dotyczy to również tego przymierza, które Bóg zawarł z nami. Jest wierny wobec nas. 

     W Starym Testamencie Bóg często przestrzegał przed niebezpieczeństwem fałszywych proroków i błądzeniem na drogach wiary. Jezus czyni dzisiaj to samo w Ewangelii. Kościół również mówi nam o potrzebie rozeznawania tego, co się słyszy i pisze, mówi i robi.

Formy są ważne we wszystkich aspektach życia. Jednak w sytuacjach wymagających jasnego opowiedzenia się po stronie Jezusa, ani formy, ani słowa, ani nawet same dobre intencje niczemu nie służą. Poznajemy człowieka po jego czynach, wyborach, decyzjach. Pozory zawsze mogą mylić. 


1. Jakie owoce rodzą moje decyzje, postawy, słowa i czyny?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz