zachód słońca

zachód słońca

poniedziałek, 26 września 2022

Poniedziałek 26. Tygodnia Zwykłego

    Szatan na to do Pana: «Czyż za darmo Hiob czci Boga? Czyż Ty nie ogrodziłeś zewsząd jego samego, jego domu i całej majętności? Pracy jego rąk pobłogosławiłeś, jego dobytek na ziemi się mnoży (Hi 1,9-10). 

    Przyszła im też myśl, kto z nich jest największy (Łk 9,46).

    Według myślenia Starego Testamentu Hiob jest człowiekiem, którego Bóg otacza swoją opieką, bogactwem, dlatego ten odpowiada dobrocią i sprawiedliwością. Odpowiada na dobroć Boga ofiarami dziękczynnymi.

    Ale jak zachowa się Hiob, kiedy utraci przychylność Boga?  Hiob traci majątek, dzieci, zdrowie. To moment, w którym zły duch działa, by poderwać zaufanie Hioba do Boga, a to staranie złego kończy się niepowodzeniem. Hiob jest gotów przyjąć również nieszczęście, które Bóg dopuszcza. 

    Często jesteśmy przekonani, że Bóg jest z nami, kiedy towarzyszy nam dobro. Ale kiedy pojawia się nieszczęście, potrafimy protestować, a nawet powątpiewać w Jego obecność. Dlaczego mi to robisz, Panie? 

    To takie ludzkie, że zabiegamy o wielkość i znaczenie. Ale najczęściej tę wielkość utożsamiamy z władzą i bogactwem. Uczniowie Jezusa również się zastanawiają, kto z nich będzie największym w Królestwie, które zapowiada Jezus. 

    Kiedy Piotr uznaje Jezusa za Mesjasza, ma na myśli człowieka silnego, który stworzy potężne królestwo. Taki obraz Mesjasza funkcjonował w świadomości Izraela. Ale Jezus woli inny tytuł: Syn Człowieczy - ktoś, to w świadomości Izraela oznacza kogoś łagodnego, dobrego, kogoś, kto nie tyle ma władzę, lecz służy. 

    Bardzo blisko nam do myślenia Piotra o Jezusie, do myślenia innych uczniów, którzy nawet słysząc zapowiedź śmierci Jezusa, potrafią zabiegać o miejsca w królestwie. Mówimy o miłości, o służbie, o ubogich i pokorze, ale wciąż pożądamy władzy. Wolimy siedzieć i mieć umywane nogi, niż przepasać się ręcznikiem, uklęknąć i umyć nogi innym. 

    Myślimy, że mając władzę, będziemy mogli zrobić wiele dobrych rzeczy dla innych. Ale ponosimy porażkę, ponieważ to, co jest naprawdę konieczne, to stać się jak dziecko: bez władzy, bez znaczenia, ale zawsze gotowi służyć innym...


1. Jaka jest moja postawa wobec Boga, kiedy spotyka mnie cierpienie?

    

1 komentarz:

  1. "Hiob jest gotów przyjąć nieszczęście jakie dopuszcza Bóg " Cierpienie - tajemnica. To taki chyba parodoks, że przez cierpienie nasza miłość staje się wiarygodna, także umacnia się.To w cierpieniu Miłość możemy doświadczyć od Pana Boga i od ludzi najmocniej i najprawdziwiej; to w tym doświadczeniu rodzi się w moim sercu ona najczyściej.

    OdpowiedzUsuń