W przeciwieństwie do fałszywych nauczycieli, którzy potrafią wypaczać Boże przesłanie, Tytus ma za zadanie zachować wierność w przekazie ewangelicznego orędzia, zgodnie z Duchem otrzymanym od Boga.
Wskazania św. Pawła maja charakter pedagogiczny: choć prawda jest jedyna w swoim rodzaju, to sposób jej przekazywania musi uwzględniać różne konteksty, niuanse. Nie da się tak samo mówić do starszych i młodych, na inne rzeczy zwraca uwagę mężczyzna, a na inne kobieta. Inaczej mówi się do tych, którzy są dobrze uformowani w wierze i pracują nad życiem wiarą, a inaczej do tych, którzy z różnych powodów odrzucają wszystko, co związane z Kościołem i wiarą; inaczej do tych, którzy choć trochę znają Słowo Boże, a inaczej do tych, którzy nigdy nie przeczytali żadnego biblijnego fragmentu.
Sztuką jest umieć dotrzeć do każdego z odbiorców, a jednocześnie nie wykrzywić przesłania. Bóg przekazał nam wiadomość, Dobrą Nowinę o zbawieniu. Starajmy się przekazywać ją w całości, pracując nad dostosowaniem tego orędzia do możliwości odbiorców. Nie przekazujmy im jednak naszego słowa, lecz Boże Słowo, bo tylko ono daje zbawienie.
1. Czy zwracam uwagę na to, z kim i jak dzielę się doświadczeniem wiary?
Czytając św. Pawła poczułam się adresatem słów, aby starsze kobiety uczyły młodsze, jak kochać mężów, dzieci itd. Pewnie wiek to sprawia, że w tych słowach się odnajduję. Jak się zastanowiłam, to niewiele mogłabym nauczyć w każdej z tych dziedzin. I choć wydaje się, że człowiek z doświadczeniem, przerobiwszy własne błędy mógłby dać rady młodym, aby ich uniknęli, to jednak w pełni nie możliwe, albo ja nie odnajduję w sobie daru nauczycielskiego. Stwierdzam wręcz, że ja uczę się dużo od młodych. Słucham młodych matek i mężatek, jak opowiadają o dzieciach, o rodzinie i podziwiam ich troskę i zaangażowanie.
OdpowiedzUsuńNie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o dużych emocjach jakie budzą słowa o uczeniu „poddania swym mężom”, w innym tłumaczeniu: oddana swemu mężowi. Różnie można te słowa interpretować, gdyż ”poddanie” źle się kojarzy.