zachód słońca

zachód słońca

niedziela, 4 grudnia 2022

II Niedziela Adwentu

Wyrośnie mody pęd z pnia Jessego, kwiat się rozwinie z tego korzenia. Przyzna człowiekowi prostemu prawo do sądu, rozsądzi w kraju sprawy upokorzonych (Iz 11,1.4).

To, co niegdyś zostało napisane, napisane zostało także dla naszego pouczenia, abyśmy dzięki cierpliwości  i pociesze, jaką niosą Pisma, podtrzymywali nadzieję (Rz 15,4).

Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, dla Niego prostujcie ścieżki (Mt 3,3b).


     Spojrzenie na nasz cierpiący świat skłania do refleksji, że bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy otworzyć nasze serca na nadzieję. 

Ale istnieje niebezpieczeństwo, że wsłuchując się  w głos proroka, można uznać, że jest to jakiś program polityczny, program, który jest tworzony po to, by go nie zrealizować. Historia ludzkich dziejów daje świadectwo cierpienia i może sprawiać, że powtarzanie słów Izajasza jest tworzeniem fałszywej nadziei. 

     A jednak Kościół, my wszyscy, wciąż mamy nadzieję na lepszą przyszłość. To, co niegdyś zostało napisane, napisane zostało także dla naszego pouczenia, abyśmy dzięki cierpliwości  i pociesze, jaką niosą Pisma, podtrzymywali nadzieję. Przyszłość, która nie może być oparta tylko na naturalnej dobroci człowieka – zbyt wiele razy to już się nie udało. 

Dlatego po raz kolejny przeżywamy czas adwentu, czas oczekiwania i nadziei. Centralnym punktem odniesienia naszej nadziei nie jest idea, jest osoba, Jezus Chrystus, Jezus błogosławieństw. 

            Adwent nie jest czasem przyjemnym i słodkim, wypełnionym już zapachem świąt. To czas pustyni. Na pustyni nie brakuje jednak miraży, obrazów tych wspaniałych miejsc, które oferują nam wszystko bez wysiłku, odpowiadają na nasze pragnienia i łudzą łatwym zdobyciem celu. To jednak tylko miraże, oszustwa, które pozostawiają nas dalej na pustyni, rodzą rozczarowania, wyczerpują odbierają nadzieję.

    Adwent nie jest po to, byśmy na chwilę polukrowali swoje życie i ładnie wyglądali na święta i połamali się opłatkiem przy choince. Bez wewnętrznej przemiany, bez realnej przemiany, to wszystko będzie tylko udawaniem. 


    1. Czy moja postawa, zachowania, sprzyjają budowaniu sprawiedliwości i  nadziei w świecie? Czemu służy mój adwent? Jak go przeżywam?




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz