zachód słońca

zachód słońca

środa, 5 kwietnia 2023

Środa wielkiego Tygodnia

    Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym Mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem (Iz 50,6).

    Bardzo tym zasmuceni zaczęli pytać jeden przez drugiego: «Chyba nie ja, Panie?» Wtedy Judasz, który Go miał zdradzić, rzekł: «Czy nie ja, Rabbi?» Odpowiedział mu: «Tak jest, ty» (Mt 26,22.25).


    Czy zastanawiałeś się kiedyś, czym jest ludzka twarz? Twoja twarz?

    Pozwolił mi to zrozumieć żydowski filozof, Levinas. Jest to ta część naszego ciała, której nie możemy zobaczyć bezpośrednio, co najwyżej odbicie w lustrze, a którą zawsze widzą inni.

    Moja twarz dla innych jest tym, przez co odczytują mnie jako osobę, jest wyrazem całego mojego człowieczeństwa. 

    Ktoś mówi: widzę dziś smutek na twojej twarzy, a innym razem złość, radość, pokój... Nasza twarz jest oknem, przez które komunikujemy, kim jesteśmy, czym żyjemy i co przeżywamy. Komunikują to nasze oczy, usta, brwi...

    A prorok Izajasz, mówiąc o Słudze Jahwe, wypowiada słowa: Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem, a psalmista dodaje: hańba twarz mi okrywa, hańba złamała moje serce...

    W ciągu tych najbliższych dni będziemy wpatrywać się w oblicze Jezusa, będziemy przypatrywać się Jego twarzy. Jego twarz jest jak mapa, na której zapisane są radości i cierpienia wszystkich ludzi. 

    W przeddzień śmierci w tę twarz z pewnością patrzyli apostołowie w Wieczerniku. Co widzieli w tym boskim Obliczu, kiedy pytali jeden po drugim, który z nich zdradzi? Co widział Judasz, gdy pytał: Czyżbym ja, Rabbi? Co Jezus widział na ich twarzach? 

    Do Ciebie mówi moje serce: "On szukał oblicza mojego"; Twojego Oblicza, Panie, chcę teraz szukać. Nie odwracaj zatem ode mnie swojego Oblicza...

    Wielki Tydzień zaprasza nas, by szukać i kontemplować oblicze Chrystusa. Zaprasza do odwagi, by spojrzeć na to Oblicze pokryte obelgami i plwociną, poranione pięściami, a jednak piękne, jaśniejące i przebaczające. To oblicze ukazuje się w liturgii Kościoła i w każdej ludzkiej twarzy, zwłaszcza cierpiącej. Jesteśmy zaproszeni, by i dziś odkrywać twarz Jezusa, która nadal cierpi.

    Proszę dziś o to, bym umiał dostrzec to cierpiące Oblicze, gdziekolwiek i w kimkolwiek się objawi. 


1. Co Jezus widzi w mojej twarzy, szczególnie dzisiaj? Czy jest we mnie pragnienie, by patrzeć w Jego Oblicze?

    

1 komentarz: