zachód słońca

zachód słońca

poniedziałek, 24 kwietnia 2023

Uroczystość św. Wojciecha BM, Patrona Polski

    Jezus powiedział do swoich uczniów: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity (J 12,24).


    Kiedy Jezus mówił swoim uczniom, jaki los czeka Go w Jerozolimie, nie potrafili tego ani zrozumieć, ani zaakceptować, mimo zapowiedzi zmartwychwstania. Dlatego odwołuje się do prostego obrazu, wziętego z życia, który każdy człowiek może zaobserwować. Z nasion mogą wyrosnąć  rośliny i owoce tylko wtedy, gdy najpierw nasiona umrą w ziemi. 

    Odmowa wrzucenia w ziemię nasion, aby uniknąć ich śmierci, oznaczałaby pozbawienie się plonów i głód. Jeśli chcieli zobaczyć owoce, musieli zaakceptować śmierć. 

    Całe życie Jezusa, Jego nauczanie i cuda nie przyniosłyby nam zbawienia, bez Jego krzyża. Tylko śmierć na krzyżu, tak jak śmierć pszenicznego ziarna, mogła zrodzić błogosławieństwo i życie wieczne nam, potrzebującym odkupienia. 

    Nie da się zrodzić życia, nie dając swojego życia. W tym kontekście życie jest owocem miłości, która jest dawana bez zastrzeżeń, aż do całkowitej ofiary z siebie, jeśli to konieczne. 

    Z ludzkiego punktu widzenia możemy postrzegać to jako stratę, ale było to kluczem do sukcesu misji Jezusa. Jego śmierć była taką stratą, która przyniosła jeszcze większy zysk. Słuchaliśmy o tym w Orędziu Wigilii Paschalnej: nic by nam przecież nie przyszło z daru życia, gdybyśmy nie zostali odkupieni... szczęśliwa wina, skoro ją zgładził tak wielki Odkupiciel...

    To właśnie dlatego śmierć Chrystusa nigdy nie jest przedstawiana jako tragedia, ale zawsze widziana jest jako strata, która kończy się zyskiem, jako źródło życia duchowego i odkupienia dla całego świata. 

    W niektórych egipskich grobowcach sprzed pawie 4 tysięcy lat znaleziono ziarna pszenicy, martwe ziarna. Miały być zabezpieczeniem faraonów na wieczność. Można sobie wyobrazić, jak ogromne żniwo mogłyby one wydać, gdyby je zasiano. Pozostawione same sobie, umarły bezowocnie. Nasze zbawienie nie byłoby możliwe bez Jezusowego Krzyża. Jezus byłby w niebie, ale bez nas. A przyszedł, aby nam dać życie wieczne. 

    Jezus idzie krok dalej. Każdy z nas musi umrzeć, aby wejść do życia wiecznego, które On nam wyjednał swoją śmiercią. To absolutna zasada: przez śmierć do życia. Ważne jest jednak, aby rozumieć, że owoce śmierci Jezusa i naszej ofiary są odmienne. Śmierć Chrystusa daje życie innym, daje życie nam. Nasza śmierć służy temu, byśmy mogli skorzystać z tego daru, który Jezus nam wyjednał. 

    W taki sposób musimy patrzeć na śmierć św. Wojciecha. - Jego śmierć była drogą do udziału w chwale Chrystusa i dzięki łasce Chrystusa stała się ziarnem, które obrodziło wiarą. 


1. W czym dla mnie wyraża się dawanie życia?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz