zachód słońca

zachód słońca

poniedziałek, 11 września 2023

Poniedziałek 23. Tygodnia Zwykłego

    Do tamtych zaś powiedział: "Pytam was: czy wolno w szabat uczynić coś dobrego, czy coś złego, uratować życie czy zniszczyć?" (Łk 6,9).


    Pytanie Jezusa jest dosadne, bezpośrednie. Tu nie ma dyplomacji. 

    Szabat, który w Bożym marzeniu był dniem wyzwolenia, odpoczynku, wspominania historii ludu cieszącego się Bożym błogosławieństwem, z powodu zatwardziałości ludzkiego serca stał się przytłaczającym i uciążliwym ciężarem; uciążliwym, bo został obstawiony tysiącem barier, nawet w czynieniu dobra człowiekowi. 

    Synagoga wypełniona ludźmi. Gdzieś pośród nich człowiek ze sparaliżowaną ręką. Faryzeusze śledzą Jezusa, chcą Go oskarżyć, a nie potrafią zobaczyć cierpiącego człowieka. Faryzejska postawa, która kult Boga potrafi wykorzystać jako wymówkę do odmowy pomocy cierpiącemu człowiekowi.

    Jezus, jak zwykle, wszystko zmienia i doprowadza ich do wściekłości. On dostrzega człowieka, który potrzebuje pomocy, Jego serce wypełnia miłosierdzie i współczucie, a oczy przepełnione są bólem. Nie może być inaczej, jest Mężem boleści, który dźwiga nasze cierpienie i boleści

    Nie można rozdzielać dobra Boga i dobra człowieka. W obliczu cierpienia i bólu jedyną reakcją, ludzką i chrześcijańską, jest udzielenie pomocy. Jaki pożytek z religijności, która nie dostrzega człowieka, która nie idzie z pomocą?


1. Czy pamiętam, że krzyż obejmuje dwie relacje - z Bogiem i ludźmi?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz