zachód słońca

zachód słońca

niedziela, 17 września 2023

XXIV Niedziela Zwykła

Człowiek żywi gniew do człowieka, a u Pana śmie szukać uleczenia? Sam, choć jest ciałem, żywi urazę, kto zatem będzie litościwy dla jego grzechów?! (Syr 28,3.5).

Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt dla siebie nie umiera. Jeśli żyjemy, dla Pana żyjemy; także jeśli umieramy, dla Pana umieramy (Rz 14,7-8).

W tym czasie podszedł do Niego Piotr i powiedział: „Panie, jeśli grzeszyć będzie mój brat względem mnie, ile razy mam mu przebaczać? Czy aż siedem razy!?” Jezus mu odpowiedział: „Nie nakazuję ci, że aż siedem razy, lecz że aż siedemdziesiąt siedem razy!!!” (Mt 18,21-22).


    Grzechy, które najczęściej popełniamy i których skutków doświadczamy, są zwykle drobne, związane ze zwykłymi sytuacjami naszego życia, ale nie czyni to ich mniej szkodliwymi, obraźliwymi czy bolesnymi. Ranimy przede wszystkim tych, którzy są nam najbliżsi, tych, których najbardziej kochamy, i to oni sprawiają często, że cierpimy najbardziej. 

    W naszym życiu gromadzimy małe urazy, zakorzenione pretensje i żale, rozczarowania i niesprawiedliwości. Często prowadzą one do innych grzechów: zemsty, małych odwetów w postaci słów, aluzji, zaniechań i czy milczenia. To właśnie na tym gromadzeniu grzechów powszednich opierają się wielkie kłótnie, konflikty, trwałe, czasem przekazywane z pokolenia na pokolenie uprzedzenia i winy nie do przebaczenia… 

    Ta dynamika akcji i reakcji jest zwykle tym, co generuje całą spiralę zła, uniemożliwia współistnienie i sprawia, że życie staje się nie do zniesienia. 

Przebaczenie przerywa błędne koło tej diabolicznej dynamiki. Przebaczenie otwiera nowe możliwości i pozwala zacząć od nowa. Jezus uczy nas o tym dzisiaj, wykorzystując pytanie Piotra. 

     Wobec tych wymagań, jakie stawia Jezus, powinniśmy zadać sobie pytanie: czy to jest możliwe?, czy to jest w naszym zasięgu?, czy naprawdę można wymagać od nas tak wiele?, od nas, którzy jesteśmy tak ułomni i słabi…


Czy jest ktoś, przez kogo czuję się skrzywdzony, zraniony, ale nie chcę o tym rozmawiać? Czy nie blokuję przebaczenia, gdy ktoś prosi?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz