Dzisiejszy fragment Ewangelii można podsumować w dwóch zdaniach:
• istnieje taki sposób praktykowania wiary, który powoduje, że religia jest odrzucana;
• istnieje taki sposób odnoszenia się do Boga, który zamiast przybliżać do Niego, oddala.
Tym, co powoduje odrzucenie religii, a także oddala Boga, jest hipokryzja, zakłamanie, nieszczerość, w życiu wierzącego. Jezus krytykuje faryzeuszy, uczonych w Piśmie, znawców Prawa, ponieważ sprawili, że religia składała się z samych pozorów. Nie troszczyli się o wewnętrzną motywację, która jest tak ważna w oczach Boga.
Trzeba uczciwie przyznać, że zewnętrznie uczeni w Piśmie i faryzeusze byli bardzo pobożnymi ludźmi. Problem polegał na tym, że nie mieli serca. Praktykowali religię pozorów, dlatego w pewnym momencie Jezus powie o nich, że są grobami pobielanymi, pięknymi z zewnątrz, ale wewnątrz nie ma nic poza zgnilizną.
Sobór Watykański II, mówiąc o genezie współczesnego ateizmu, podkreśla: w takiej genezie ateizmu niemały udział mogą mieć wierzący, o ile skutkiem zaniedbań w wychowaniu religijnym albo fałszywego przedstawiania nauki wiary, albo też braków w ich własnym życiu religijnym, moralnym i społecznym, powiedzieć o nich trzeba, że raczej przesłaniają, aniżeli pokazują prawdziwe oblicze Boga i religii.
Jakich złych postaw
powinienem unikać, by nie zrażać do wiary?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz