zachód słońca

zachód słońca

środa, 10 stycznia 2024

Środa 1. Tygodnia Zwykłego

    Młody Samuel służył przy kapłanie Helim. W owych dniach słowo Pana było czymś bardzo cennym, bo widzenia nieczęsto były udzielane (1 SM 3,1).


    Powołanie Samuela to zachwycająca, pełna piękna i nie pozbawiona dramatyzmu historia. Pomaga nam zrozumieć, w jaki sposób Bóg powołuje, także dzisiaj. 

    Słowo Pana było czymś bardzo cennym, bo widzenia nieczęsto były udzielane... Tamten czas, podobnie jak nasz, był czasem milczenia Boga. Kiedy Bóg milczy, człowiek odczuwa brak, jakby został odcięty od źródła. Dziś wielu ludzi utraciło więź z Bogiem, nie potrafią usłyszeć, nie potrafią zrozumieć, że Słowo wnosi życie w ich istnienie. Niektórzy wprost mówią, że dobrze im się żyje bez Boga. Powołanie Samuela rodzi się w czasach bardzo podobnych do naszych pod względem jałowości relacji...

    Wszystko rozgrywa się w nocy, w świątyni. Noc jest ciemnością, tajemnicą. Świątynia nie jest miejscem, w którym Bóg często powołuje w Biblii. Noc i świątynia przekształcają się jednak w przestrzeń i czas zbawienia, ponieważ światło Boże jeszcze nie zagasło. Bóg, który nigdy nie śpi ani nie odpoczywa, nadal wzywa pośród nocy.

    Bóg woła po imieniu. Jego wezwanie nie jest ogólnikowe, to nie jest też jedna z wielu opcji do wyboru. Bóg ujawnia swoją obecność, burząc wołaniem ciszę nocy. 

    Samuel, chociaż posłuszny, nie potrafi rozpoznać głosu. Potrzeba pośrednictwa starego kapłana. To on rozpoznaje wezwanie wyraźniej, niż osoba, której powołanie dotyczy i wskazuje drogę...

    Mów, Panie, bo sługa Twój słucha... odpowiedź na wezwanie, bez żadnego jeśli, bez żadnego ale, bez warunków wstępnych. Samuel ofiaruje Bogu swoją obecność i uwagę. Pierwotnym sekretem każdego powołania jest słuchanie Boga. To słuchanie Boga sprawia, że człowiek staje się gotowy do podjęcia zadań, które Bóg dla niego wyznacza. 


Na ile uważnie słucham Boga? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz