zachód słońca

zachód słońca

środa, 14 lutego 2024

Środa Popielcowa

    Gdy pościcie, nie bądźcie posępni, jak obłudnicy, bo oni zmieniają swoje twarze, by ludziom pokazać, że poszczą.  Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i obmyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu  (Mt  6,16-17).

    

    Mamy czterdzieści dni. Wchodzimy przez bramę, by rozpocząć wędrówkę.  Wielki Post to droga na górę, do Jerozolimy, dotknięcie tam umarłego i zmartwychwstałego Chrystusa. 

    Ta wędrówka ma swoje źródło w sakramencie chrztu. Zarówno katechumen, który żyje w pewnym napięciu, aby przyjąć w czasie Wigilii Paschalnej chrzest, jak i chrześcijanin, który przeżywa swoją śmierć dla grzechu i narodziny (zmartwychwstanie) do nowego życia, w centrum wielkopostnej drogi stawiają chrzest. 

    Śmierć i życie, popiół i woda współistnieją w Wielkim Poście. W samym obrzędzie posypania głów popiołem usłyszymy słowa: Prochem jesteś, nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię. Umieramy dla grzechu. Milknie Alleluja, pojawia się fiolet w liturgii. Podejmujemy nawrócenie; nie tyle dlatego, że porzucamy grzech, ale dlatego, że powracamy do Ojca, nawet jeśli nie jesteśmy godni nazywać się Jego dziećmi. To dom Ojca jest naszym przeznaczeniem i celem, a nie samo odejście o grzechu. 

    Podejmując pokutne dzieła: post, jałmużnę i modlitwę, mamy szansę, zaczynając wędrówkę w popiele, dotrzeć do wody życia, które ma swoje niegasnące źródło w tajemnicy Krzyża i Zmartwychwstania, w Paschalnej Tajemnicy Baranka 


Czemu mają służyć moje wielkopostne postanowienia?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz