Wtedy otworzył usta i nauczał ich tymi słowami: "Błogosławieni..." (Mt 5,2-3a)
Księga Królewska mówi o pomocy, jaką otrzymuje Eliasz od Boga w czasie suszy i głodu. Eliasz jest posłuszny Słowu Pana, które jest do niego skierowane, czyni to, co Bóg nakazuje. Wypełniając słowo, otrzymuje wodę i pożywienie.
Ewangelia zdaje się przekazywać tę samą myśl: słuchanie i wypełnianie Słowa jest źródłem życia. Księga Królewska mówi o pomocy Boga w życiu fizycznym, o zaspokojeniu podstawowych potrzeb życiowych. Ewangelia mówi o Bożej pomocy w życiu duchowym człowieka, o pomoc dotykającej głębi serca człowieka. Kto słucha i służy Słowu, zyskuje życie.
Błogosławieństwa nie są łatwe do zrozumienia. Nawet kiedy słowo błogosławieni zamienimy na szczęśliwi, nie każdy zaakceptuje taką drogę szczęścia.
Być może zmiana językowa pomoże lepiej zrozumieć zaproszenie zawarte w błogosławieństwach. Jeśli zamienimy słowo błogosławieni na staję po stronie, wybieram - na poziomie osobistym lub stajemy po stronie, wybieramy - na poziomie wspólnotowym, błogosławieństwa stają się narzędziami do osiągnięcia życia:
- wybieram, staję po stronie ubogich w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie;
- wybieram, staję po stronie tych, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni...
Nie chodzi tu jednak o ćwiczenie naszej woli i deklaracje. Chodzi o słuchanie i pozwolenie Słowu, by nas przemieniało, by kształtowało nasze serce, nasz umysł, naszą wolę i wolność w służbie tego, co Słowo do nas mówi.
Jak odpowiadam na Boże Słowo? Jak ono wpływa na moje życie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz