zachód słońca

zachód słońca

wtorek, 11 czerwca 2024

Wtorek 10. Tygodnia Zwykłego, wsp. św. Barnaby

    Gdy odprawili publiczne nabożeństwo i pościli, rzekł Duch Święty: "Wyznaczcie mi już Barnabę i Szawła do dzieła, do którego ich powołałem". Wtedy po poście i modlitwie oraz po włożeniu na nich rąk, wyprawili ich (Dz 13,2-3).

    Jezus powiedział do swoich Apostołów: "Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie (Mt 10,7).


    Duch Święty wybiera, ale to wspólnota nakłada ręce i posyła. Wtedy i dzisiaj. Dla każdego, kto wyrusza z misją głoszenia Ewangelii ważne jest to doświadczenie, że jest za nim wspólnota, która się modli, posyła, pości, podejmuje wyrzeczenia, by misja przyniosła owoce. To doświadczenie, że posłany nie jest sam, że ma oparcie. 

    Wtedy był pogański świat, do którego trzeba było iść i głosić. Zupełnie inna kultura, czasami mentalność zupełnie odmienna niż semicka, w której wzrastali pierwsi apostołowie. Inne widzenie świata, wartości, całkowicie odmienne myślenie o Bogu. A czasem wrogość tych, którzy wywodzili się z tego samego kulturowego kręgu, ale odrzucali Ewangelię. 

    I tak od wieków po dziś. Nic się nie zmieniło. Pogański często świat, obojętność, a czasem wprost wrogość. I niezmienna prawda o odkupieniu człowieka. Zmieniły się narzędzia, którymi można się posługiwać w głoszeniu, świat stał się bliższy, jakby na wyciągnięcie ręki, ale najważniejsze zawsze pozostanie to samo: doświadczenie wspólnoty, która posyła i się modli oraz wybór dokonywany przez Ducha Świętego, nie dla wszystkich i nie zawsze oczywisty...


Czy mogę liczyć na wsparcie wspólnoty, kiedy staram się głosić Ewangelię?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz