Niech Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach; abyście w miłości wkorzenieni i ugruntowani, wraz ze wszystkimi świętymi zdołali ogarnąć duchem, (...) i poznać miłość Chrystusa, przewyższającą wszelką wiedzę, abyście zostali napełnieni całą pełnią Boga (Ef 3,17-19).
Gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok i natychmiast wypłynęła krew i woda (J 19,33-34).
Bogactwo zawsze oznacza obfitość. Ludzie są bogaci w pieniądze, we władzę, w tytuły, w zasługi, w osiągnięcia... I wielu bogatych szczyci się swoim bogactwem.
Bóg również jest bogaty. Mógłby szczycić się obfitością swoich bogactw. Ale jeśli chodzi o podejście do nas, objawia nam swoje bogactwo poprzez miłość. Bóg, będąc bogaty w miłosierdzie, przez wielką swą miłość, jaką nas umiłował, i to nas, umarłych na skutek występków, razem z Chrystusem przywrócił do życia. Łaską bowiem jesteście zbawieni.
Chrześcijan można zdefiniować na wiele sposobów. Jako naśladowców Chrystusa, jako Jego uczniów, jako tych, którzy wypełniają Bożą wolę, głoszą i żyją Ewangelią.
Przeżywając uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa, używając słów św. Jana, możemy powiedzieć, że chrześcijaninie są przede wszystkim tymi, którzy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam... Uwierzyliśmy w miłość dzięki Jezusowi i Jego Sercu.
Jezus wiedział, że pokarmem, którego serca ludzkie najbardziej potrzebują, jest miłość, to, że są kochane. To miłość leczy wszystkie dolegliwości duszy, takie jak smutek, bezsens, rozczarowanie, beznadzieja. Jej uzdrawiająca moc sięga śmierci. Tylko miłość jest silniejsza od śmierci i zwycięża ją.
Czy otwieram się na Bożą Miłość i przebaczenie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz