zachód słońca

zachód słońca

sobota, 5 kwietnia 2025

Sobota 4. Tygodnia Wielkiego Postu

    Pan mnie pouczył i zrozumiałem; wtedy przejrzałem ich postępki... Lecz Pan Zastępów jest sprawiedliwym sędzią, bada nerki i serce. Chciałbym zobaczyć Twoją pomstę na nich, albowiem Tobie powierzam moją sprawę (Jr 11,18.20).

    I powstał w tłumie rozłam z Jego powodu. Niektórzy chcieli Go nawet pojmać, lecz nikt nie podniósł na Niego ręki (J 7,43-44).


    Zdarza się, że odkrywamy czyjeś działanie przeciwko nam. To zawsze boli, a szczególnie wtedy, gdy czynią to ludzie, których uważamy za bliskich, którzy nas znają, którzy zakładają maskę przyjaciela, by nas poznać i skuteczniej zranić. 

    Takie jest doświadczenie Jeremiasza, takie będzie też doświadczenie Jezusa. Prorok doświadcza cierpienia, ale swój ból oddaje Bogu: Tobie powierzam moją sprawę. Bóg nie zawodzi, czyni silnym. Nawet doświadczenie ludzkiej niegodziwości nie potrafi go złamać. 

    Jeremiasz uczy, że wierność Bogu zawsze jest związana z ofiarą. Musimy przygotować nasze serca na cierpienie, być gotowi, by cierpieć, jeżeli chcemy trwać w wierności i służyć Bogu całym sercem.

    Jezus nie pozwala na obojętność wobec Niego. Tak jak na świątynnym placu, tak i dzisiaj Jezus niepokoi, przyciąga, stawia pytania. Jego słowa prowokują do zastanowienia, rodzą postawę akceptacji lub odrzucenia. Czasem Jezus wprawia w zakłopotanie, prawda, którą głosi, bywa przecież trudna i czasami bolesna, może nawet wprowadzić nas w kryzys, naruszając dobre samopoczucie. Ale ważne jest to, że kiedy potrafimy Jego słowo przyjąć, doświadczamy wyzwolenia, to zawsze jest słowo wyzwalające.

    Droga naśladowania Jezusa, musimy mieć także i tę świadomość, będzie zawsze wiązała się z takimi samymi reakcjami, z jakimi On musiał się mierzyć. Będą zadowoleni, będą także oburzeni. 


Jak reaguję na doświadczenie niesprawiedliwości?

    

1 komentarz: