zachód słońca

zachód słońca

niedziela, 12 czerwca 2016

XI Niedziela Zwykła

   Widząc to faryzeusz, który Go zaprosił, mówił sam do siebie: Gdyby On był prorokiem, wiedziałby, co za jedna i jaka jest ta kobieta, która się Go dotyka, że jest grzesznicą. Na to Jezus rzekł do niego: Szymonie, mam ci coś powiedzieć (Łk 7,39 - 40).

    Wszyscy ją znali. Gardzili nią, ale korzystali też z jej usług. 

   Nawet porządni ludzie potrzebowali jej, nawet faryzeusz Szymon jej potrzebował, aby sobie przed lustrem powiedzieć: nie upadłem tak nisko jak ona. 

     Ich grzechy były zakryte przed ludzkim wzrokiem, cieszyli się szacunkiem, poważaniem, a ona zasługiwała na pogardę. Chociaż to oni zakładali maski, udawali – wielu z mieszkańców miasta znała – tych, którzy do niej przychodzili, widząc tylko jej ciało, którzy traktowali ją jak przedmiot dający im przyjemność. 

      Przyszło jej żyć na marginesie miasta. I mimo całego upodlenia, w jakim żyć jej przyszło, przychodzi do domu Szymona, słysząc, że tam przebywa Jezus. Słyszała o nim. Tliła się w jej sercu nadzieja, że On jeden nie zobaczy w niej tylko ciała, że On jeden zobaczy jej serce. 
     Szymon nie wypowiada głośno swojej opinii – On powinien wiedzieć, co to za jedna, wszyscy ją znają. Ale tak jak Jezus widzi serce owej kobiety, tak samo widzi serce Szymona. Czyta jego myśli. 
    Jezus czyta także nasze myśli. Widzi nasze serca. Gdyby ludzkie myśli pachniały, to na świecie roznosiłby się nieopisany odór, tak że wszyscy zostalibyśmy przezeń zatruci (F. Dostojewski). 

     Jezus czyta w naszych sercach jak w otwartej księdze. I każdemu z nas mówi: mam ci coś do powiedzenia…

1. Czy nie wydaję zbył łatwych sądów o bliźnich?
2. Czy nie potrzebuję grzechu drugiego człowieka, by usprawiedliwiać siebie?

środa, 8 czerwca 2016

Środa X Tygodnia Zwykłego

    Jezus powiedział do swoich uczniów: Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni (Mt 5,17-19).

   Prawo Starego Przymierza bardzo szczegółowo wskazywało, co trzeba czynić i czego należy unikać. 613 przykazań zawartych  w Pięcioksięgu. Jezus przychodzi wypełnić prawo, odkrywa jego głębię, nadaje pełniejszy wymiar, dokonuje hierarchizacji praw, ale ich nie znosi. 

    Bóg jest mądrym wychowawcom. Nie zadowala się ogólnikami. Nie wystarczy dziecku w domu czy w szkole powiedzieć, by było grzeczne. Trzeba jeszcze powiedzieć, co to znaczy. Nie wystarczy powiedzieć, że trzeba być dobrym, ale konieczne jest jeszcze wyraźne pokazanie, na czym to polega... 

     Pan Bóg dając szczegółowe przykazania nie zadowala się ogólnikami. Nie mówi tylko do nas będziesz miłował Boga i bliźniego, ale jednocześnie pokazuje jak tę miłość realizować. Bóg, mądry wychowawca, któremu zależy na człowieku, dotyka konkretu życia, nie zadowala się teoretycznymi rozważaniami i abstrakcją...

1. Czy staram się odkryć Bożą miłość w przykazaniach?

piątek, 3 czerwca 2016

Uroczystość Najświętszego Serca Jezusowego

   Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia (Łk 15,6b-7).

     Pasterz, który spostrzega, że owca się zagubiła, nie wpada w złość, ale niepokoi się jej losem i podejmuje poszukiwanie pełne niecierpliwości. Grzesznik, który oddala się od Boga i jest bliski zguby wywołuje niepokój Bożego serca, niepokój, który jest związany z niepewnością – można nie zdążyć go odnaleźć i uratować przed ostatecznym zaginięciem. 

    Jezus w przypowieści ukazuje wielką miłość pasterza, który szuka, ale centralnym punktem przypowieści jest radość z odnalezienia. 

     Bóg jest pełen radości szczególnie kiedy przebacza, kiedy odzyskuje człowieka. 

     Radość Boga wypływa z udzielonej łaski miłosierdzia i wskazuje na rzeczywistość, której zwykła litość nie obejmuje – Bóg raduje się zawsze, kiedy człowiek zwraca ku Niemu swoje serce. Człowiek jest radością Bożego serca.

1. Czy radość towarzyszy moim powrotom do Boga?

czwartek, 2 czerwca 2016

Czwartek IX Tygodnia Zwykłego

 Jeden z uczonych w Piśmie zbliżył się do Jezusa i zapytał Go: Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań? (Mk 12,28b).

      W czasach Jezusa trwał spór pomiędzy dwoma szkołami rabinackimi. Jedna głosiła pogląd, że wszystkie przykazania (613) pochodzą od Boga i maja jednakową rangę,
więc człowiek nie ma prawa ustalać ich hierarchii. Druga uważała, że przykazania mają swoją hierarchię. Pytanie uczonego w Prawie trzeba umieścić w kontekście tego sporu. Przysłuchiwał się rozmowie Jezusa z saduceuszami i zaintrygowany Jezusem stawia pytanie. 

     Jezus udziela odpowiedzi, z którą uczony w Piśmie się zgadza. Miłość jest najważniejsza. Wszystko inne, o co człowiek zabiega  i się troszczy, zarówno w odniesieniu do Boga jak i do ludzi ma sens tylko wtedy, gdy jest wypełnione miłością. 

1. Czy miłość jest dla mnie najważniejsza w mojej wierze i  w życiu?