zachód słońca

zachód słońca

poniedziałek, 8 sierpnia 2022

Poniedziałek 19. Tygodnia Zwykłego, wsp. św. Dominika

    Jezus uprzedził go, mówiąc: «Szymonie, jak ci się zdaje? Od kogo królowie ziemscy pobierają daniny lub podatki? Od synów swoich czy od obcych?» Gdy powiedział: «Od obcych», Jezus mu rzekł: «A zatem synowie są wolni. żebyśmy jednak nie dali im powodu do zgorszenia, idź nad jezioro (Mt 17,25-27a).


    Podatek świątynny musieli płacić wszyscy ludzie. Ten epizod ze staterem z pyszczka ryby zapisał tylko św. Mateusz. Widać w tym opisie, że Piotr we wspólnocie uczniów cieszy się autorytetem - to do niego zwracają się poborcy, to on idzie do Jezusa. 

    Jezus na zarzut postawiony przez poborców podatkowych odpowiada tak, by uczniowie uczyli się posłuszeństwa, które wypływa z wolności, a nie z serwilizmu i poddaństwa. Panem świątyni jest Bóg. Jezus jest Jego Synem. Ci, którzy wierzą w Jezusa, mają udział w Jego synostwie. Z tego wynika ich wolność.

    Wolność nie zwalnia z szacunku wobec prawa i  świątyni.  Jezus uczynił wiele rzeczy, do których nie był zobowiązany jako Boży Syn. A ponieważ wolność nie może być źródłem zgorszenia dla innych, płaci podatek. 

    Ta postawa Jezusa może być wskazaniem dla nas jak być posłusznym wobec pewnych obowiązków społecznych, czy nawet politycznych - w wolności, a nie ze strachu czy serwilizmu. Jezus uczy nas jak wypełniać społeczne i polityczne obowiązki wobec społeczeństwa, w którym żyjemy.


1. Na ile zachowuję prawo w obawie przed karą, mandatem, a na ile wypływa to z szacunku dla społecznego współistnienia?

1 komentarz:

  1. Jako naród sądzę, że im kto bardziej potrafi wymigać się od podatków, im kto sprytniejszy tym większego doświadcza uznania od innych. Ostatnio słyszałam, że koleżanka, zgłasza aneks do złożonego zeznania dotyczącego systemu opalania dodając kozę zamontowaną w piwnicy bo ponoć mają być do tego dopłaty. Jako społeczeństwo, nie tylko kombinujemy jak mniej zapłacić ale i jak najwięcej z kasy państwa wyciągnąć. Inna sprawa, że państwo samo stwarza takie możliwości. Piszesz, że Jezus nie był zobowiązany do płacenia jako Syn Boży – Jezus uczy mnie płacenia, nawet gdy wydaje mi się, że to do końca nie jest sprawiedliwe. Czasami dopada mnie poczucie niesprawiedliwości, że ci co pracują więcej (tym samym zarabiają) – muszą więcej odprowadzać podatków w różnej formie. Czasami jeszcze rodzie się wątpliwość co do zarządzania tymi pieniędzmi przez państwo. Dzisiejsze nauczanie koresponduje z wczorajszym, rozważaniem, aby się nie lękać, aby "nie dać się ponieść niepokojowi o przyszły niedostatek", który by powodował gromadzenie dóbr w razie awarii. Tu akurat takiego lęku i obaw nie mam, ale za cud Jezusa, który uczynił by niezgorszyć i zapłacił podatek - dziękuję.

    OdpowiedzUsuń