zachód słońca

zachód słońca

piątek, 7 października 2022

Piątek 27. Tygodnia Zwykłego - wsp. MB Różańcowej

    Z tego przekleństwa Prawa Chrystus nas wykupił - stawszy się za nas przekleństwem8, bo napisane jest: Przeklęty każdy, którego powieszono na drzewie - aby błogosławieństwo Abrahama stało się w Chrystusie Jezusie udziałem pogan i abyśmy przez wiarę otrzymali obiecanego Ducha (Ga 3,13-14).


    Pobrzmiewa w tym fragmencie listu św. Pawła echo sporów Jezusa z Żydami o dziedzictwo Abrahama. Żydzi przyznali sobie wyłączność. A Jezus otwierał szeroko drzwi Bożego ludu: Bóg potrafi z tych kamieni wzbudzić dzieci Abrahamowi... gdybyście byli dziećmi Abrahama, czyny Abrahama byście spełniali...

    Chrześcijanie wywodzący się z judaizmu twierdzili, że trzeba być synem Abrahama, trzeba zostać Żydem, aby być chrześcijaninem. Paweł temu nie zaprzecza i ukazuje ciągłość Bożego planu. Biblia Żydów, Stary Testament, jest również Pismem Świętym chrześcijan. I dodaje w genialnej wizji, którą szerzej rozwinie w liście do Rzymian, że wszyscy ludzie mogą stać się dziećmi Abrahama, nie przez praktykę Prawa, lecz przez Wiarę. To charakteryzowało Abrahama - jest ojcem wiary.

    Warto postawić sobie dzisiaj pytanie, jak szeroka jest moja perspektywa wiary - czy moje spojrzenie jest tak samo otwarte jak spojrzenie Boga? Czy słowo "katolik" nie ma dla mnie jakiegoś wymiaru swoistego getta, zamknięcia i wykluczenia wszystkich, którzy nie podzielają tych samych zasad? 

    Święty Paweł kumuluje cytaty ze Starego Testamentu, aby uświadomić oponentom, że właściwa nauka, do której się odwołują, zawarta jest w Biblii - wystarczy przeczytać to, co Słowo zawsze mówiło: usprawiedliwienie człowieka jest Bożym darem dla wierzących, a nie dla tych, którzy praktykują Prawo. 

    Aby ich przekonać, używa Paweł słów, które ocierają się o skandal: z przekleństwa Prawa Chrystus nas wykupił, stawszy się za nas przekleństwem. Chrystus zgodził się być przeklętym, aby nas wykupić od przekleństwa. 


1. Czy dbam o dar wiary, który otrzymałem?

1 komentarz:

  1. Dbam. Tylko jak? Bo wielu z darów otrzymanych nie potrafię docenić, o wielu zapominam, że zostały mi dane i zaniedbuję je. Dopiero od niedawna próbuję uświadomić sobie tajemnicę wiary. Często mi wraca obraz Piotra idącego po jeziorze do Jezusa. Uświadamiam sobie, że decyzja o wyruszeniu po falach głębokiego morza jest w moim sercu. A wszystko, co potem się dzieje, jest we władaniu Jezusa. Ten krok wiary, to zaufanie w nieznane i zakryte przede mną, należy do mnie. Ale wiem, że to też jest dar od mego Ojca. I najczęściej moja dbałość wiarę zaczyna się od pragnienia dojścia do Jezusa, pragnienia, które pokonać może wszystkie wątpliwości.
    To taka maleńka garstka moich rozważań w odpowiedzi na Twoje pytanie, ojcze Edwardzie. Wiara, myślę, że to wielka tajemnica między człowiekiem a Bogiem, na szczęście wypełniona Jego Miłością.
    Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń