zachód słońca

zachód słońca

czwartek, 9 marca 2023

Czwartek 2. Tygodnia Wielkiego Postu

    Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce. Jest on podobny do dzikiego krzaka na stepie, nie dostrzega, gdy przychodzi szczęście: wybiera miejsca spalone na pustyni, ziemię słoną i bezludną (Jr 17,5-6). 

    Lecz Abraham odparł: "Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!" "Nie, ojcze Abrahamie - odrzekł tamten - lecz gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą". Odpowiedział mu: "Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą" (Łk 16,29-31).


    Kim wolałbyś być: dzikim krzewem czy drzewem? Według Jeremiasza człowiek jest ostem, gdy w ludzkich siłach pokłada swoją ufność. Jest dzikim krzewem, ponieważ skazany jest na życie na pustyni. Ten, kto jest drzewem, ufność pokłada w Bogu. Nie doznaje niepokoju także w czasie niepowodzenia (braku wody), nawet wtedy przynosi owoc. 

    Można odnieść wrażenie, że nasza cywilizacja w dużej mierze jest cywilizacją dzikiego krzewu. Potrafi wytworzyć wiele pięknych rzeczy, ale jest samowystarczalna, szuka siły w ludzkich możliwościach, w ludzkim ciele. Nie potrafi dostrzec przychodzącego dobra. Żyjemy w ciągłej sprzeczności: osiągnięcia w dziedzinie techniki, rozwój nauki i jednocześnie porażki w ludzkim rozwoju. 

    Być może wciąż marzymy, że pojawi się cudowne lekarstwo na nasze bolączki, zapominając, że jeśli nie słuchamy Mojżesza i proroków, to nawet gdyby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzymy

    Przypowieść o Łazarzu i bogaczu, którą Jezus opowiada, jest kluczem do zrozumienia naszego czasu i naszej kondycji. Ilekroć zadajemy sobie pytania, jak przezwyciężyć sprzeczności naszej zadowolonej z siebie cywilizacji, potwierdzamy, że nie widzimy, że istnieją miliony Łazarzy, z którymi powinniśmy dzielić nasz los. I te miliony Łazarzy są dzisiaj prorokami, których Bóg posyła, aby otworzyli nam oczy. Trudno o potężniejszy znak dla gnijącego w samozadowoleniu świata, tylko czy go potrafimy zobaczyć?

    Ponieważ człowiek zbudował świat, w którym najsilniejsi wykorzystują najsłabszych, nie potrafimy widzieć w drugim człowieku brata czy siostra - widzimy rywala, przeciwnika, przeszkodę na drodze kariery. Jeżeli nie nauczymy się postrzegać drugiego jako Bożego dziecka, swojego brata czy siostrę, zawsze skończymy w ślepocie wojen, głodu, przemocy. Jeśli człowiek nie jest bratem dla człowieka, kończy zawsze jako wilk. 


1. Kim jestem: dzikim krzewem czy drzewem rodzącym owoce?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz