zachód słońca

zachód słońca

poniedziałek, 10 kwietnia 2023

Poniedziałek w Oktawie Wielkanocy

    
Mężowie izraelscy, słuchajcie tego, co mówię: Jezusa Nazarejczyka, Męża, którego posłannictwo Bóg potwierdził wam niezwykłymi czynami, cudami i znakami, jakich Bóg przez Niego dokonał wśród was, o czym sami wiecie, tego Męża, który z woli postanowienia i przewidzenia Bożego został wydany, przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście (Dz 2,22-23).

    Wczoraj składaliśmy sobie życzenia Wielkanocne. Wiele razy z pewnością padło: wszystkiego najlepszego!
    Mówimy te słowa, słuchamy ich, ale nie do końca potrafimy zrozumieć, co kryje się za tymi słowami, które są echem wielkanocnego orędzia. Może w tych słowach kryć się tak wiele różnych myśli i przekonań:
* że ten, kto kocha, zawsze w końcu zwycięża;
* że nie jesteśmy stworzeni do cierpienia;
* że śmierć nie może zniszczyć naszego powołania do pełni życia;
* że wiara w Jezusa nie jest absurdem i niedorzecznością;
* że świadectwo Jego uczniów jest Prawdą,

    Liturgia proponuje nam fragment przemówienia Piotra apostoła. Opowiada nam o Jezusie, wymieniając najważniejsze punkty Jego życia i powołania. Mówi i Jego pochodzeniu z Nazaretu, o wybraniu przez Boga, co potwierdzały znaki i cuda, o Jego śmierci na drzewie krzyża i o Jego triumfie: Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci.

    Piotr cytuje Psalm 16, który również mówi o tym działaniu Boga: cieszy się moje serce i dusza raduje, a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie, bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie...

    To świętowanie zwycięstwa jest dla nas tak ważne, że dla Liturgii dzisiejszy dzień nie jest poniedziałkiem. Wciąż trwa Niedziela Zmartwychwstania. I jutro też będzie Niedziela, i tak przez osiem dni. 
    Świętujemy prawdę, że Bóg nie jest obojętny wobec cierpienia i śmierci. Nasza rzeczywistość jest taka, jaka jest, ale Pan Bóg nie zawiedzie tych, którzy w Nim pokładają ufność. Pomaga nam w naszych trudnościach. Zabierze nasze lęki, nasze wątpliwości i otworzy nasze oczy na poranek światła. Nie wiemy, kiedy to nastąpi, ale nastąpi. Zmartwychwstały nie jest już przywiązany do naszego kalendarza. On ma swój własny czas. Nie używa dat. Ale dzień, kiedy przyjdzie, będzie Niedzielą Zmartwychwstania, nawet jeśli będzie to poniedziałek czy czwartek.


1. Czy wierzę w Boga, który towarzyszy mojej codzienności?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz