zachód słońca

zachód słońca

czwartek, 11 maja 2023

Czwartek 5. Tygodnia Wielkanocy

    Dlatego ja sądzę, że nie należy nakładać ciężarów na pogan, nawracających się do Boga, lecz napisać im, aby się wstrzymali od pokarmów ofiarowanych bożkom, od nierządu, od tego, co uduszone, i od krwi (Dz 15,19-20).

    Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! (J 15,9).


    Na tym pierwszym w historii Kościoła soborze spotkali się chrześcijanie dwóch różnych, całkiem odmiennych światów. Przesłanie Dobrej Nowiny przekroczyło granice świata żydowskiego i zaczęło działać pośród świata grecko-rzymskiego. Różne kultury, różne języki, różna wrażliwość. Nie było łatwo żyć razem.

    Już w pierwszych momentach było widać, że pojawiają się napięcia - wdowy po Grekach skarżyły się na niesprawiedliwe traktowanie zaraz po Pięćdziesiątnicy. Już wtedy w społeczności chrześcijańskiej istniały dwie grupy: grupa wywodząca się z ortodoksyjnych Żydów i grupa tych, którzy pochodzili z diaspory żydowskiej i nie byli już tak prawowierni. Teraz ten podział staje się jeszcze bardziej widoczny, bo pojawiają się poganie, którzy przyjmują chrzest. 

    Pojawia się zatem pytanie: czy aby zostać chrześcijaninem, trzeba być albo stać się Żydem? To jest najważniejsze pytanie konfliktu, jaki wybuchł w Antiochii i zmusił do odwołania się do Jerozolimy.

    Apostołowie podjęli salomonową decyzję, która uwzględnia wrażliwość i współistnienie obu grup. Nie należy zmuszać pogan, aby stawali się Żydami, ale także oni powinni zachowywać pewne minimalne zasady, by możliwe było współistnienie i komunia. 

    Ta decyzja jest głęboko ewangeliczna. Prawdziwym przykazaniem Jezusa, o czym mówi dzisiejsza Ewangelia, jest miłość braterska. Wspólnota musi być zjednoczona miłością, która zawsze każe myśleć o dobru drugiego. Dlatego każdy musi zrezygnować z czegoś, aby zachować komunię, która jest skarbem, jaki Jezus zostawił, aby żyli pełnią życia.  Żydzi będą musieli zrezygnować ze swojego pragnienia narzucania własnych tradycji i zwyczajów, a poganie muszą nauczyć się szanować tych braci, którzy zachowują pewne nawyki i tradycje dawnej wiary. Dla dobra, pokoju i komunii warto było zrezygnować z rzeczy, które i tak okażą się drugorzędne.

    Tak rozpoczął się Kościół, żywa wspólnota, bardzo różnorodna, z całym bogactwem darów, zjednoczona nie przez ujednolicanie, ale przez komunię w miłości Boga i w duchu Jezusa. 


1. Jak odbieram różnorodność Kościoła?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz