zachód słońca

zachód słońca

środa, 27 marca 2024

Środa Wielkiego Tygodnia

    Kiedy nastał wieczór, zasiadł z Dwunastoma. Gdy jedli, powiedział: „O tak, mówię wam, jeden z was mnie wyda”. Wtedy bardzo zasmuceni zaczęli Go pytać jeden po drugim: „chyba nie ja, Panie?”  Na to Judasz, który Go właśnie wydawał, rzekł: „czyżbym to ja był, Mistrzu?” Odpowiedział mu: „ Rzekłeś” (Mt 26, 20-22. 25).


W tych dniach przed celebracją wielkich tajemnic naszej wiary postać zdradzającego ucznia jest bardzo znacząca i niepokojąca. W Jezusie i Judaszu możemy odkryć dwa skrajne bieguny ludzkiej wolności: wolność do zdrady, całą otchłań apostazji, którą reprezentuje Judasz oraz wolność do całkowitego poddania się, oddania się z miłości, którą objawia Jezus. Pomiędzy tymi dwoma biegunami każdy z nas może się swobodnie poruszać, dokonywać codziennych wyborów. Na tych dwóch krańcach znajduje się albo moc Boga, albo siła złego ducha.

Patrzymy na Jezusa i możemy podziwiać Jego zdolność do przyjęcia tak bolesnego ciosu, jakim jest zdrada Judasza, do stawienia mu czoła. Bez przyzwolenia, by ta zdrada oddaliła Go od drogi wierności Ojcu, od oddania swojego życia za nas wszystkich.

Judasz wyrzeka się Tego, który nadał sens jego życiu, coś w nim pękło. I nie to jest najgorsze. Najgorsze jest to, że Judasz nie potrafi się zatrzymać, chociaż smutek i wewnętrzny niepokój ostrzegają go, że popełnił błąd. Można by wyobrazić sobie inne zakończenie tej opowieści. Przecież Judasz, słysząc, że jego zdrada jest znana, że jeden z was mnie wyda, zamiast pytać: czy to nie ja, Mistrzu? - mógł zawołać: Wybacz mi, Mistrzu, pomóż mi, nie wiem co się ze mną stało…

W naszym życiu są światła i cienie, hojność i egoizm, walka i zniechęcenie, zwycięstwa i porażki. Ale Jezus, który niczego nie oddaje na stracenie, wciąż zwraca się do nas słowami: Rzekłeś, ty to powiedziałeś, to znaczy, ty musisz decydować, dokonywać własnych wyborów, postępować według tego, co uznajesz za najlepsze, nadawać swojemu życiu kierunek, w którym chcesz, by podążało. On nadal pozostawia ci wolność podążania za Nim i kochania Go, ponieważ to ty decydujesz.

Dobrze zacząć to łaska od Boga. Kontynuować właściwą drogę, nie zagubić rytmu, to jeszcze większa łaska. Ale łaską łask jest nie poddać się, nie zwątpić. Wierność jest łaską mocy Bożej działającej w każdym z nas. Dlatego Księga Apokalipsy mówi: bądź wierny aż do śmierci, a dam ci wieniec życia

Kiedy Jezus daje nam przykład wierności całkowitej i absolutnej, zapraszając do naśladowania, nie zapominajmy o Judaszu, jednym najbliższych uczniów wybranych przez Mistrza. Judaszu, który został zaproszony do głębokiej przyjaźni z Panem, ale zdrada okazała się w nim silniejsza: diabeł wszedł w niego i dlatego w jego sercu zapanowała noc. Jesteśmy słabymi ludźmi, jesteśmy narażeni na wszelkiego rodzaju szaleństwa. Tym bardziej potrzebujemy wierności, trwania w przyjaźni z Jezusem, szukania Go w modlitwie i sakramentach.


Jak reaguję na życiowe przeciwności? Czy szukam wtedy bliskości z Jezusem? Czy nie poddaję się zwątpieniu?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz