Od dawna człowiek zmagał się z potrzebą korygowania i poprawiania innych. Wielkie ustroje totalitarne również próbowały tworzyć wzorzec człowieka, eliminując ze społeczeństwa tych wszystkich, którzy nie pasowali.
Grecka mitologia wspomina o niejakim Damastesie z przydomkiem Prokrustes, który miał dość oryginalny sposób korygowania innych. Rozbójnik działający pomiędzy Atenami a Megarą miał zwyczaj zapraszać swe ofiary do domu i umieszczać na łożu za krótkim albo za długim. W pierwszym wypadku odrąbywał im wystające nogi, w drugim – rozciągał ciało dopóki ofiara nie skonała.
Braterska korekta, upomnienie, o którym mówi dziś Jezus ma zupełnie inny wymiar. Wszystkim nam bez wyjątku trudno zgodzić się na korygowanie przez innych, niektórzy źle przyjmują nawet dobre rady, które wypływają z miłości. A upomnienie, o którym mówi Jezus dotyczy nas wszystkich: jeśli twój brat zgrzeszy, upomnij go.
Jak właściwie praktykować braterskie upomnienie, które nie jest łatwe ani dla upominającego, ani, tym bardziej, dla upominanego?
Najpierw rozeznanie. Jeśli twój brat zgrzeszy... dla Boga ocena ludzkiego czynu z pewnością jest łatwa. Widzi nasze serce, nasze motywacje czy intencje, nasze decyzje i wybory, nasze czyny... Ale dla nas zawsze będzie to trudne, a czasem nawet niemożliwe, by właściwie rozeznać... może się nam wydawać...
Szczerość. Tak wielka szczerość, że jesteśmy gotowi być skorygowani w naszym widzeniu i rozeznaniu. Aby osoba upominana widziała, że robimy to, ponieważ ją cenimy, chcemy jej dobra, a nie dlatego, że możemy upomnieć...
Miłość. Kiedy upomnieniu towarzyszy miłość i czułość, szacunek i zrozumienie, upomnienie łatwiej przyjąć. Wtedy człowiek rusza do przodu i się rozwija.
Modlitwa. Może od niej należy zacząć. Nie jesteśmy sami, kiedy upominamy i korygujemy. Czynimy to nie po to, by narzucić nasz punkt widzenia, nasz porządek, ale by budować bardziej ludzkie relacje, by budować wspólnotę.
Czy widząc czyjś błąd albo coś, co mi nie odpowiada, podejmuję modlitwę czy od razu upominam?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz