zachód słońca

zachód słońca

wtorek, 3 października 2023

Wtorek 26. Tygodnia Zwykłego

    
Widząc to, uczniowie Jakub i Jan rzekli: «Panie, czy chcesz, a powiemy, żeby ogień spadł z nieba i zniszczył ich?» Lecz On odwróciwszy się zabronił im (Łk 9,54-55).


    Uczniom trudno było zrozumieć podejście Jezusa do bardzo wielu rzeczy. Trudno było im zrozumieć Jego sposób myślenia. Ale najciekawsze jest to, że dwa tysiące lat później nadal nie do końca potrafimy zrozumieć i przyjąć Jego przesłanie. 

    Faktem jest, że mieszkańcy Samarii nie chcieli przyjąć grupy Żydów, którzy zmierzali ku Jerozolimie. To było normalne. Samarytanie i Żydzi nie byli w lepszych stosunkach niż dzisiaj Izraelczycy i Palestyńczycy.

    Wobec niechęci i braku przyjęcia Jezusa Jakub i Jan proponują radykalne rozwiązanie: ogień z nieba, który położy kres Samarytanom na zawsze. Obraz jest żywy i aktualny. Można niemal zobaczyć rakiety Hamasu zmierzające ku Jerozolimie czy w drugą stronę izraelskie odrzutowce atakujące strefę Gazy czy Zachodniego Brzegu, ogniem  z nieba, który niesie śmierć i zniszczenie. 

    Odwołałem się do przykładu Żydów i Palestyńczyków, ale można wskazać wiele innym miejsc, bliższych i krwawszych często... 

    Wciąż oddzielają nas granice, które zaznaczamy coraz wyraźniej i bronimy z zapałem. A rakiety wciąż latają w imię obrony ważnych interesów. Irak, Iran, Afganistan, Ukraina - to te z ostatnich dziesięcioleci i lat. Wiele państwa traktuje się nawzajem tym ogniem z nieba, który niczego nie rozwiązuje, a jedynie podsyca niechęć, nienawiść i podziały między narodami. 

    Jezus jest kimś innym. Nie przychodzi, by zatracać. lecz zbawiać. Jest to podejście tak odmienne od tego naszego, codziennego, że nawet dziś trudno nam je zrozumieć, także w Kościele. Zbyt często spędzamy czas, szukając odwetu, zamiast dróg przebaczenia, do zbyt wielu ludzi podchodzimy jak do wrogów, a nie do braci.


1. Dlaczego trudno mi przebaczać? 

    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz