zachód słońca

zachód słońca

sobota, 6 czerwca 2015

Sobota IX Tygodnia Zwykłego

    Wielu bogatych wrzucało wiele. Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz. Wtedy przywołał swoich uczniów i rzekł do nich: Zaprawdę, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony. Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała... (Mk 12, 41b - 44).

    Zaufać do końca Panu Bogu jak owa uboga wdowa. Nie zostawiając nic dla siebie. Boża
miara jest zupełnie inna od ludzkiej. Nie patrzy na to, ile daję, ale na to, co zostawiam dla siebie. Gdzie lokuję oparcie dla mojego życia. Czy On jest fundamentem mojego zaufania czy też coś zupełnie innego.

    Bóg oczekuje od człowieka hojności, bo sam hojnie daje. Pięknie mówi o tym św. Paweł w Liście do Koryntian: Kto skąpo sieje, ten skąpo i zbiera, kto zaś hojnie sieje, ten hojnie też zbierać będzie. Każdy niech przeto postąpi tak, jak mu nakazuje jego własne serce, nie żałując i nie czując się przymuszonym, albowiem radosnego dawcę miłuje Bóg. A Bóg może zlać na was całą obfitość łaski, tak byście mając wszystkiego i zawsze pod dostatkiem, bogaci byli we wszystkie dobre uczynki według tego, co jest napisane: Rozproszył, dał ubogim, sprawiedliwość Jego trwa na wieki (2 Kor 9,6nn).

    Ale jednocześnie św. Paweł pokazuje inną
perspektywę patrzenia na gest wdowy. Każdy z nas niesie osobistą historię życia, własne zranienia i ograniczenia. To co jednemu przychodzi łatwo w relacji do człowieka - czynienie dobra,  sprawiedliwości, dla drugiego może być wielkim trudem. Dla kogoś poranionego w dzieciństwie, kto nigdy nie doświadczył miłości rodziców, ich dobroci i ciepła, może być wielkim trudem okazanie serca. Jeżeli jednak przełamuje swoje własne ograniczenia, zdobywa się na dobroć, na miłość wobec innego, nawet dając niewiele, daje wszystko, co ma..., a nawet daje więcej niż sam ma, bo bez własnego doświadczenia dobra, potrafi wychodzić, może z bardzo niewielkim, ale jednak dobrem do drugiego człowieka.  

1. Czy dzielenie się z innymi jest dla mnie źródłem radości?
2. Czy ufam w Bożą Opatrzność?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz