Jezus zwołał Dwunastu, dał im moc i władzę nad wszystkimi złymi duchami i władzę leczenia chorób. I wysłał ich, aby głosili królestwo Boże i uzdrawiali chorych. Mówił do nich: Nie bierzcie nic na drogę: ani laski, ani torby podróżnej, ani chleba, ani pieniędzy (Łk 9,1-3).
Jezus wysyła swoich uczniów, by za ich pośrednictwem, ich słów, świat mógł poznać Dobrą Nowinę o zbawieniu. I dzisiaj Bóg czyni to samo. Wysyła swoich współpracowników, aby głosili Królestwo Boże.
Może się w każdym uczniu Jezusa pojawić pokusa budowania "wielkich estrad" dla głoszenia Ewangelii, używania "adekwatnych środków", aby Dobra Nowina dotarła do najdalszych zakątków świata, korzystania ze środków technicznych, aby zwrócić uwagę tłumów. A Jezus mówi: nie bierzcie nic na drogę, ani torby, ani chleba, ani pieniędzy...
Możemy odczytać tę Ewangelię jako opowiadanie o uczniach, których Jezus wysłał. Ale nie możemy zapominać, że każdy chrześcijanin, także dziś, jest zaproszony, aby nieść Dobrą Nowinę o zbawieniu. I aby to realizować, wcale nie potrzeba posiadać wielkich kwalifikacji, umiejętności czy dysponować wielkimi środkami materialnymi.
Nie potrzeba zabierać torby, chleba i pieniędzy - wystarczy serce wypełnione miłością ku Bogu i ludziom. Narzędzia współczesne nie są złe, ale to dzięki sercu zakochanym w Bogu Ewangelia może docierać do świata...
1. Czy jako uczeń Jezusa jestem głosicielem Dobrej Nowiny?
2. Czy nie wyolbrzymiam wartości środków i narzędzi, by dawać świadectwo?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz