zachód słońca

zachód słońca

piątek, 31 października 2025

Piątek 30. Tygodnia Zwykłego

    Prawdę mówię w Chrystusie, nie kłamię, poświadcza mi to moje sumienie w Duchu Świętym, że wielkiego smutku doznaję i nieustannego bólu w swoim sercu (Rz 9,1). 


    Paweł otwiera swoje serce i wypowiada ból, który go dotyka. Odwołuje się przy tym do autorytetu sumienia, które potrafi rozeznać prawdziwość uczuć obecnych w sercu. To nie jest chwilowy smutek, bo tak trzeba, bo jest w modzie, bo jest w duchu czasu, lecz głęboki ból wywołany postawą ludu wybranego, z którym Paweł się utożsamia. To lud, który przez całą historię niósł obietnice i Przymierze zbawienia. Kiedy Bóg spełnia swoje obietnice przez przyjście Jezusa Chrystusa, kiedy historia zbawienia osiąga punkt kulminacyjny, odrzucają Zbawiciela. 

    Być może ta postawa Izraela jest częścią Bożego planu - święty Paweł będzie to wyjaśniał, ale to nie przekreśla bólu jego serca. 

    I chociaż Paweł mówi o narodzie wybranym, musimy mieć świadomość, że ta postawa odrzucania Zbawiciela, trwa nadal. Również w naszych czasach każdy osobiście musi dokonać wyboru, uznać Jezusa Chrystusa za Zbawiciela lub Go odrzucić. Fałszywa obojętność jest również formą odrzucenia. I w tym wyborze ważna szczerość, uczciwość serca: prawdę mówię w Chrystusie..., potwierdza mi to moje sumienie. Nie ma miejsca na wahanie, fałszywe kompromisy czy udawanie. 

    Nasze życie przechodzi przez różne sytuacje. Ważne jest to, by pośród codziennych zmagań pozostać zakorzenionym w Chrystusie. 


Czy odrzucenie przez kogoś bliskiego Jezusa rodzi we mnie ból?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz