Mówił dalej: «Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy nasienie kiełkuje i rośnie, on sam nie wie jak (Mk 4,26-27).
Powierz Panu swą drogę, zaufaj Mu, a On sam będzie działał... Zaproszenie do nadziei i wytrwałości. Słowo ma moc.
Otwartość na zasiew, przyjęcie z ufnością Słowa Bożego, sprawia, że może ono powoli wzrastać. Ziarno - suche, twarde. Jak trudne Słowo, które zdaje się nie mówić. Umieć zatrzymać także to Słowo, które nie zachwyca od razu, nie porusza serca, nie jest błyskiem światła pośród mroków. Zatrzymać takie Słowo w sercu i dać mu czas. Wobec słowa trzeba trzeba być cierpliwym, nie poddawać się zniechęceniu. Zachować wytrwałość w nadziei.
Cierpliwość i wierność sprawia, że Słowo nabrzmiewa ciężarem owocu, zaczyna mówić. Staje się światłem i oparciem. Daje schronienie jak drzewo.
Słowo przyjęte z ufnością do serca pracuje. Powoli przemienia. Czasem to inni dostrzegają jak bardzo Słowo nas przemienia. Nie wiadomo jak, a człowiek wzrasta do pełni żniwa - do zmartwychwstania.
1. Czy nie zniechęcam się zbyt łatwo na drodze wiary?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz