zachód słońca

zachód słońca

czwartek, 15 września 2022

Czwartek 24. Tygodnia Zwykłego - wsp. Matki Bożej Bolesnej

    Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój» (J 19,26). 


    Tydzień temu, 8 września, obchodziliśmy wspomnienie narodzin Maryi. W cichy sposób wspominaliśmy początek Jej drogi pośród nas. W sierpniu świętowaliśmy Jej Wniebowzięcie, zwieńczenie Jej ziemskiej pielgrzymki. 

    Dziś liturgia zaprasza nas, byśmy spojrzeli przez chwilę na wydarzenie, które miało miejsce w czasie Jej ziemskiej drogi. Moment trudny, którego głównym akcentem jest ból i smutek.  

    Najbardziej rozpowszechnionym obrazem Matki Bolesnej jest ten, w którym trzyma w ramionach martwe ciało Syna. Tajemnica matczynej miłości i tajemnica boleści. Maryja wchodzi w to wydarzenie z zaufaniem, które wypływa z miłości i zaufania wobec Boga. 

    Już Symenon przepowiedział Jej to w świątyni, a pod krzyżem przepowiednia w sposób najpełniejszy się spełniła. Miecz boleści przenika Jej serce. 

    Ze względu na to, że pod krzyżem w osobie Jana przyjęła za swoje dzieci każdego z nas, wciąż cierpi cierpieniem matki. Jesteśmy wciąż pielgrzymami, nie zawsze chcemy iść wskazaną drogą, skazując samych siebie na ból i cierpienie, które są czymś stale obecnym w naszym życiu. Maryja, jako dobra Matka, cierpi z nami i nad nami, nad naszą nieporadnością na Bożych drogach.


1. Jak często rozważam tajemnice życia Maryi?

1 komentarz:

  1. W Sanktuarium w Skrzatuszu, jest cudem ocalała figura Matki Bożej trzymającej ciało Jezusa. W XVI w podczas reformacji była ona wrzucona do jeziora i mimo obciążenia kamieniami nie utonęła. Miałam szczęście odwiedzić tam Matkę Bożą rowerem. Jej twarz jest bardzo pogodna, co interpretuje się jako oczekiwanie na Zmartwychwstanie. Ja Jej pogodę ducha upatruję w jej postawie fiat, Jej zgoda od początku na wolę Bożą, pozwala mimo cierpienia i bólu zachować pogodną twarz.

    OdpowiedzUsuń