Złożywszy raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, zasiadł po prawicy Boga oczekując tylko, aż nieprzyjaciele Jego staną się podnóżkiem pod Jego stopy (Hbr 10,12-13).
A od figowca uczcie się przez podobieństwo. Kiedy już jego gałąź nabrzmiewa sokami i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie te wydarzenia, wiedzcie, że to blisko jest, u drzwi (Mk 13,28-29).
Wyznajemy, że Chrystus przez swoją śmierć i zmartwychwstanie dokonał zwycięstwa nad złem i śmiercią, a jednak nasze codzienne doświadczenie mówi nam coś zupełnie innego. Zło nie tylko nie zostało wyeliminowane, grzech nie tylko nie przestał istnieć, ale zdaje się być coraz potężniejsze i wszechobecne.
Autor listu do Hebrajczyków przypomina nam, że chociaż los wszystkich przeciwników dobra został już przesądzony, to nie zostali oni jeszcze poddani pod stopy Jezusa. Musimy czekać, aż Jego zwycięstwo zostanie w pełni objawione.
W Biblii znajdziemy wiele tekstów, które będą mówiły o trudnościach, próbach i cierpieniu, które się pojawiają w życiu ludzi i narodów. Jedynym sposobem przezwyciężenia tego czasu jest czujność i wierność, do której wzywa nas Ewangelia.
Kiedy zło zdaje się triumfować, tym jaśniejsze jest światło nadziei. Celem Ewangelii nigdy nie jest katastroficzne przesłanie. Ewangelia jest przesłaniem nadziei. Gdy to wszystko zacznie się dziać, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie.
Nawet kiedy wszystko wydaje się złe, nawet jeśli na świecie jest wiele przemocy, kiedy ludzie niewierzący poddają się rozpaczy i beznadziei, nie widząc wyjścia, człowiek wierzący potrafi zobaczyć światło nadziei.
Jesteśmy zaproszeni do szukania w naszym pogubionym świecie znaków Królestwa Bożego. Pan często przychodzi i puka do naszych drzwi, a my nie zawsze jesteśmy uważni, by Mu otworzyć.
Dopóki człowiek jest człowiekiem, będzie zastanawiał się nad swoją przyszłością. Ale dlaczego miałby to robić w strachu i lęku wobec katastroficznych znaków? Z pewnością nie jest to motywujący i pełen nadziei horyzont Jezusa, horyzont Boga, który jest życiem.
Czy jestem człowiekiem nadziei? Kiedy trudno mi o nadzieję?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz