Czytając ten fragment Ewangelii jesteśmy zaproszeni do kontemplowania tajemnicy Jezusa jako tajemnicy Światła. W Jezusie Światłość stała się Ciałem…
Obraz wszechogarniającej światłości dla wyrażenia ludzkiego doświadczenia spotkania z Bogiem wydaje się zrozumiały. Ale jest znacząca różnica pomiędzy fizycznym światłem, a Bożą światłością – Światło, które jest Bogiem, musi zostać przez nas przyjęte. Bóg jest Światłością tych, którzy w Nim pokładają swoją nadzieję i którzy Jemu ufają.
W Ewangelii Jana światłość i ciemność reprezentują dwie sfery ludzkiej egzystencji. Chodzić w światłości, to iść za Jezusem, przyjąć Go, starać się Go poznać, przestrzegać Jego przykazań, wierzyć w Niego. A widzieć Jezusa, to widzieć Ojca, wchodzić w świat Bożej światłości. Z drugiej strony ciemność jest odrzuceniem Jezusa.
Boże Narodzenie wzywa nas do dokonania egzystencjalnego wyboru, w którym stawką jest nasze życie: przyjąć Światło, które przychodzi, aby oświetlić naszą egzystencję, uzdrowić ją i przemienić, wypełniając Bożym życiem, lub odrzucić Światło, aby żyć w ciemności i mroku śmierci. To nasz wybór i nasza decyzja. Każdego osobiście.
Czy moje codzienne życiowe wybory świadczą o wyborze Jezusa, wyborze Bożego życia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz