Przyszli do Kafarnaum. Zaraz w szabat wszedł do synagogi i nauczał. Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie (Mk 1,21-22).
Autor listu do Hebrajczyków przypomina nam o wielkiej wartości, jaką ma człowiek w Bożych oczach. Powtarza to również psalm.
Wszystko zostało nam dane, zostaliśmy stworzeni z miłości na Jego obraz i podobieństwo. Co zrobiliśmy z tym darem, z godnością, która została nam dana? Żyjemy w ciągłym niepokoju, staramy się mieć coraz więcej, zapominając, że właściwie mamy już wszystko: samego Boga i całe Jego stworzenie.
Pytanie o autorytet Jezusa - uczył jak ten, który ma władzę... Władza, która nie jest z tego świata, władza, która zdumiewa tych, którzy wierzą, że dobra materialne i bogactwo, które posiadają, daje im prawo, by stawiać żądania i jednocześnie gardzić innymi.
Jednak Jezus nie posiada majątku, nie podkreśla swojego statusu materialnego czy swojego pochodzenia. Jego autorytet wypływa z posłuszeństwa woli Ojca - moim pokarmem jest pełnić wolę Ojca. Jego autorytet tak bardzo różni się od autorytetów świata. Jego władza ma fundament w miłości, dlatego celem Jego działania jest dobro człowieka. Leczy choroby, ale przede wszystkim uzdrawia serca, przebacza grzechy, przywraca wolność i pokój serca.
Kiedy pozwalamy Jezusowi uleczyć nasze rany, dotknąć naszego życia, wszystko się zmienia. Tego doświadczyło tak wielu ludzi, którzy Go spotykali w Ewangelii, którzy pozwolili się dotknąć, spojrzeć na siebie.
Jezus ma władzę, by zapanować nad naszą słabością, naszym grzechem, nad naszymi lękami i naszą pustką. Chce wypełnić ludzkie serce miłością, byśmy potrafili kochać tak, jak Bóg kocha.
Czy dziękuję Bogu za moje życie, za to kim jestem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz