Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał (J 15,16).
Doświadczenie Bożego wybrania było udziałem św. Pawła. Wybrania, które dokonało się w tak spektakularny sposób pod Damaszkiem. Boży wybór wypływa z miłości Stwórcy wobec Jego stworzenia. Boży wybór to także posłanie, które sprawia, że człowiek może owocować, przynosić trwałe owoce, które są możliwe tylko dzięki miłości.
To doświadczenie i posłanie rodzi pragnienie ze strony człowieka, by poznawać Tego, który kocha, wybiera, zna i posyła. Bo tylko tak można dotykać i doświadczać serca Tego, który kocha.
Miłość dąży do poznania. Jest pełna tęsknoty za Tym, kogo kocha. Miłość pragnie, by ukochany był obecny w codzienności. Miłość poznaje, by jak najlepiej odpowiadać na Miłość.
I taka miłość rodzi trwałe owoce. Tylko dla takiej miłości człowiek jest gotów wszystko inne uznać za stratę. Tylko przy takiej miłości każda inna miłość jest miłością w Bogu.
Taka miłość wypełniała serce św. Kazimierza, który za nic potrafił uznać wszelkie zaszczyty i bogactwa dworu, wytężając siły ku nagrodzie, do jakiej Bóg wzywa w górę, w Chrystusie Jezusie.
Czy jest we mnie to pragnienie poznawania Boga i Jego miłości?
🙏🏻
OdpowiedzUsuń