Przeżuli już porażkę krzyża i wrócili do życia, które znali, wrócili do swojej zwykłej pracy.
Jezus, który zakosztował gorzkiego smaku opuszczenia i samotności, umarł i zmartwychwstał, wychodzi im na spotkanie, aby uleczyć ich rany, przypominając im o ich pierwszym wezwaniu.
To sam Jezus zaprasza ich do skosztowania obfitego połowu: Przynieście jeszcze ryb… posilcie się! I wziął chleb, i podał im – podobnie i rybę… Nikt nic nie mówił. Rozpoznali Go.
Dopiero co mogliśmy śledzić pogrzeb Piotra naszych czasów – papieża Franciszka. Jesteśmy na progu konklawe, które wybierze nowego papieża. Modlimy się z całym Kościołem o dar Ducha Świętego dla kardynałów. I w tym momencie liturgia mówi nam o powołaniu pierwszego Piotra, rybaka z Galilei…
Jezus jest obecny w życiu swoich uczniów.
Czy przy Chrystusie potrafię odzyskać utraconą nadzieję?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz