zachód słońca

zachód słońca

niedziela, 4 maja 2025

III Niedziela Wielkanocy

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. Gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: „Dzieci, macie coś do jedzenia?” (J 21,1.4-5).


    Przeżuli już porażkę krzyża i wrócili do życia, które znali, wrócili do swojej zwykłej pracy.

    Jezus, który zakosztował gorzkiego smaku opuszczenia i samotności, umarł i zmartwychwstał, wychodzi im na spotkanie, aby uleczyć ich rany, przypominając im o ich pierwszym wezwaniu.

    To sam Jezus zaprasza ich do skosztowania obfitego połowu: Przynieście jeszcze ryb… posilcie się! I wziął chleb, i podał im – podobnie i rybę… Nikt nic nie mówił. Rozpoznali Go.

     Dopiero co mogliśmy śledzić pogrzeb Piotra naszych czasów – papieża Franciszka. Jesteśmy na progu konklawe, które wybierze nowego papieża. Modlimy się z całym Kościołem o dar Ducha Świętego dla kardynałów. I w tym momencie liturgia mówi nam o powołaniu pierwszego Piotra, rybaka z Galilei…

    Jezus jest obecny w życiu swoich uczniów. 


Czy przy Chrystusie potrafię odzyskać utraconą nadzieję?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz