zachód słońca

zachód słońca

poniedziałek, 5 maja 2025

Poniedziałek 3. Tygodnia Wielkanocy

    Ten człowiek nie przestaje mówić przeciwko temu świętemu miejscu i przeciwko Prawu. Bo słyszeliśmy, jak mówił, że Jezus Nazarejczyk zburzy to miejsce i pozmienia zwyczaje, które nam Mojżesz przekazał (Dz 6,13-14).

    Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, żeście widzieli znaki, ale dlatego, żeście jedli chleb do sytości. Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy (J 6.26-27).


    Dla oskarżycieli Szczepana Jezus, którego on głosił, jest jedynie wichrzycielem, który pragnie zniszczenia świątyni oraz tradycji, którą wywodzą od Mojżesza. Ewangelia pokazuje natomiast ludzi, którzy nasyceni chlebem na pustkowiu, szukają Jezusa, by obwołać Go królem. 

    Dwie skrajne oceny. 

    Scena z Ewangelii rozgrywa się w Galilei, do świątyni i Jerozolimy było daleko, a Galilejczycy traktowani byli z pewną pogardą, bo nie zawsze przywiązywali odpowiednią uwagę tradycji i oficjalnej religii. Ważniejsze były bardziej prozaiczne sprawy, które przynosiło życie, jak chociażby codzienny chleb. Scena z Dziejów Apostolskich rozgrywa się w samej Jerozolimie, gdzie cień świątyni i tradycji obejmował każdy aspekt życia. 

    Jezus przychodzi, aby przynieść zbawienie, niekoniecznie umacniać tradycję i świątynny wymiar religii, nie przychodzi też po to, by zamienić kamienie w chleb, i w ten sposób zaradzić wszystkim ludzkim niedostatkom. Dlatego zarówno ci, którzy widzą w Nim wichrzyciela, jak i ci, którzy chcą obwołać Go królem, bo jedli do sytości, nie rozumieją i błędnie patrzą na Jezusa.

    On oferuje coś innego i ważniejszego od świątyni - swoją osobę, swoje ciało. Świątynia zostanie zniszczona, a On pozostanie w ludzkim życiu. Oferuje coś innego niż nietrwały pokarm - oferuje pokarm, którym jest On sam, pokarm, który przynosi Życie wieczne. 


Zaspokojenia jakich pragnień szukam w Jezusie?

    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz