Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana - to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym (Rz 6,23).
Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam (Łk 12,51).
Grzech zawsze prowadzi do śmierci, już w tym ziemskim życiu. Pozory mylą, i chociaż może się wydawać, że droga grzechu jest związana z przyjemnością, łatwością, a nawet radością, zawsze gdzieś za fasadą naszych zachowań pojawia się doświadczenie rozczarowania, smutku i pustki. Zapłatą za grzech jest bowiem śmierć.
Decyzja o pójściu za Jezusem nie jest wyborem łatwej drogi. Reagujemy entuzjazmem, zwłaszcza w młodym wieku, na radykalne propozycje Ewangelii, którą głosi, możemy podziwiać swobodę, z jaką działa, fascynować nas może Jego osoba. Ale naśladowanie Jezusa i podążanie za Nim może rodzić w nas obawy, bo trzeba zrezygnować z wygody i egoizmu, a czasami nawet się narazić.
Doświadczenie podpowiada, że czynienie dobra daje nam poczucie wewnętrznego pokoju i spełnienia, daje radość i satysfakcję.
Dlaczego jednak boimy się zaufać Jezusowi? Dlaczego tak łatwo porzucić nam Jego ścieżki i wybierać drogi grzechu i śmierci?

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz