Albo jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata z domu i nie szuka staranne, aż ją znajdzie. A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam. Tak samo, powiadam wam, radość powstaje u aniołów Bożych z jednego grzesznika, który się nawraca (Łk 15, 8 - 10).
Niebo świętuje. Świętuje wówczas, kiedy grzesznik wraca ze złej drogi, kiedy zwraca swoje kroki ku Bogu.

Bóg szanuje ludzki wybór, ale nie pozostaje obojętny. Poszukuje człowieka, bo człowiek należy do Niego. Utrata człowieka sprawia ból. Wychodzi nam na spotkanie, możemy się oprzeć na Jego ramieniu. Nie zraża Go ludzki grzech, bród. Świętuje, kiedy człowiek wraca do domu.
1. Czy przeżywam radość po przystąpieniu do sakramentu pojednania?
2. Czy czuję, że Bogu na mnie zależy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz