zachód słońca

zachód słońca

niedziela, 5 marca 2017

I Niedziela Wielkiego Postu

      Wtedy przystąpił kusiciel i rzekł do Niego: "Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem".  I rzekł Mu: "Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, jest przecież napisane: Aniołom swoim rozkaże o tobie, a na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień".  I rzekł do Niego: "Dam Ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon" (Mt 4,3.6.9).

      Wtedy przystąpił. Kiedy Jezus wchodzi w realizację Bożego planu. Kiedy zaczyna swoją misję. Kiedy zaczyna dziać się dobro. Kiedy człowiek zaczyna stawiać sobie wymagania - wtedy przystępuje zły duch.

     Trzy pokusy. Pokusa chleba, a może przede wszystkim pokusa pełnego żołądka, nasycenia, dobrobytu. Niby nic w tym złego, by człowiek zaspokoił swój głód. Ale jednak "nie samym chlebem". Nie można ludzkiego ograniczyć do zaspokojenia materialnych potrzeb. 

     Rzuć się w dół. Efektowność, a może nawet efekciarstwo. Jezus od swojego narodzenia pokazuje ubóstwo, także ubóstwo środków w głoszeniu dobrej nowiny. Nie szuka cudowności i tanich efektów. Żyjemy w świecie reklamy, kolorowych plakatów i bilbordów, a proste słowo do nas nie dociera. Spragnieni cudowności i niezwykłych zdarzeń zapominamy, że największym cudem jest Eucharystia, tak prosta w swojej naturze, że często już obojętna. Cud miłosierdzia - przy kratkach konfesjonału. Gest i słowo w ciszy, gdzieś na boku. Jak wiele jeszcze musimy zrozumieć.

     Dam ci to wszystko, jeśli oddasz mi pokłon. Ulec pokusie chrześcijańskiego świata. Tak łatwo wówczas Boga postawić wśród bożków. Niby dla Pana Boga zgadzać się na różne kompromisy i co jakiś czas palić trochę kadzidła idolom w imię szczytnych ideałów. A jednak cel nie uświęca środków.

1. Jak próbuję usprawiedliwiać swoje negatywne wybory?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz