![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEges7CWJGnRbFzmvPL7iE_argi5aC5zGflI6NCwkC36xyO2DhcJu4e7PgKA8MAzg0Go0t4Wk1c1Bmm51p8X6OTeTLKaEkqNkfaQq8jDGhu_RHu-LVCQoJKkVTqwmILGHNQv8K4op9PE3lYp/s320/90b398dbd48f0a6184cccb1eff123f38_XL.jpg)
Jan powoli kończy swoją misję - miał wskazać Tego, który przyjdzie z mocą Ducha, aby wyzwolić człowieka z grzechu. Jezus rozpoczyna swoją publiczną działalność.
Jan godzi się na odejście swoich uczniów, którzy podejmują drogę za wskazanym przez niego Barankiem.
Spotkanie uczniów Jana z Jezusem było dla nich tak ważne, że zapamiętali najdrobniejsze szczegóły pierwszej rozmowy z Mistrzem. Zapamiętali nawet godzinę pierwszego spotkania - około godziny dziesiątej.
To krótkie spotkanie i dialog, spędzony wspólnie wieczór przynosi owoce. Andrzej o swoim spotkaniu mówi Szymonowi. Bez zbędnych słów, ale z przekonaniem, wypełniony wzruszeniem i owym błyskiem w oku, który każe uwierzyć: Znaleźliśmy Mesjasza, to znaczy Chrystusa.
Andrzej - sam spotkał i pozwala innym spotkać. Wskazuje na największy skarb życia. Otwiera się na Jezusa i przyjmuje Jego zaproszenie.
1. Czy pozwalam innym spotkać Jezusa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz