Wy jesteście solą dla ziemi. Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze (Mt 5,13a.14).
Sól i światło. W życiu codziennym tak konieczne. Niezbędne.
Jezus nie mówi: powinniście, musicie być jak..., mówi: jesteście solą, światłem, miastem na górze.
A jednak jest to zadanie. Trudne zadanie.
Światło nie może oślepiać. Jego misją jest rozpraszać ciemności. Sól w nadmiarze zabija (Morze Martwe) i niszczy. Ale jest cenna, by nadać smak. Kiedy zwietrzeje, nic po niej.
Światło i sól. Kiedy spełniają swoje zadanie, potrafią nadawać sens i smak życiu. A zarazem jakby niedostrzegalne. Światło pozwala widzieć, ale samo jest niewidoczne. Widzimy słońce, księżyc i gwiazdy, lampkę na biurku.
Sól spełnia swoje zadanie, kiedy łączy się z potrawą i sama znika. Nie jest po to, by dumnie stać w solniczce. Jest cenna przez to, że wydobywa smak.
Światło i sól są dyskretne. Dopiero ich brak przypomina o znaczeniu ich obecności.
Światło może także przeszkadzać. Niektórym trudno jest zasnąć, kiedy przez okno przedziera się tylko blade światło księżyca.
Sól może wywołać ból, kiedy dotknie zranienia.
Kiedy dociera do nas niewygodna prawda, działa jak światło i sól. Ukazuje błędy, wywołuje niepokój sumienia, nie pozwala zasnąć. Wywołuje ból, kiedy pada na nasze duchowe zranienia i grzechy, o których czasem chcielibyśmy zapomnieć.
Miasto na górze. Jest widoczne. Nie ma sprzeczności pomiędzy dyskrecją soli i światła, które najlepiej spełniają swoje zadanie, kiedy są niezauważalne niemal, a miastem, które się wyróżnia na górze.
Być miastem na górze. Bez zbędnej ostentacji dobro czynione przez uczniów musi być widoczne. Nie dla próżnej chwały, nie dla "dawania przykładu" innym. Jedynym celem jest to, by inni chwalili Boga. By dostrzegli Jego działanie.
To, co nazywane jest "dawaniem przykładu", często jest fałszywe i sztuczne. Na pokaz, aby kogoś zawstydzić, aby ktoś poczuł się gorszy. Ci, którzy chcą "dawać przykład" innym, często stają się ideologami.
Być miastem na górze. Być autentycznym, nie udawać.
1. Jak widzę siebie w roli światła, soli i miasta na górze?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz