Żądza władzy zmienia człowieka w potwora. Ego, samozadowolenie, kaprysy, zaślepienie, skamieniałe niewrażliwe serce.
Ambicje i pragnienie władzy prowadzi do wielu ludzkich dramatów i cierpienia.
Problem polega na tym, że sytuacje wywoływane także dziś przez ten sam mechanizm już wcale nas nie bolą. W obliczu nadmiaru informacji i powtarzających się tragedii, tworzymy ochronny pancerz, który prowadzi do obojętności. Przymykamy oczy na ból tak wielu ludzi, niewinnych ofiar, które same nie potrafią i nie mogą wyrwać się z niewoli wyzysku, poniżenia, z niewoli oprawców.
Słuchanie Słowa pomaga zauważyć te sytuacje, w których życie jest zagrożone. Czasem nie słychać tego dramatycznego wołania ofiar, mordowanych w zaciszu szpitalnych gabinetów, za murami więzień i wielu innych miejsc.
Biblia jednak ciągle mówi nam, że Bóg ciągle staje po stronie najsłabszych, wykluczonych, odrzuconych. Tych wszystkich, którym odmawia się prawa do istnienia. Budzi wrażliwość i staje się wyrzutem sumienia. Słowo porusza i rozświetla.
1. Czy moje serce jest wrażliwe wobec cierpienia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz