Dwudziesty pierwszy rozdział Janowej Ewangelii stanowi swoiste post scriptum do zasadniczej części, która kończy się rozdziałem poprzednim: I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej książce, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc mieli życie w imię Jego.
Ten ostatni rozdział jest wypełniony symbolami: połów ryb - owocność misji, która zależy od posłuszeństwa Jezusowi, siedmiu uczniów - pełnia wspólnoty, sto pięćdziesiąt trzy ryby - zgromadzenie nowego ludu Bożego, ryba ułożona przez Jezusa - symbol samego Jezusa i chleb - symbol Eucharystii, ukazał się trzeci raz - pełnia objawienia . Uczniowie nie potrzebują pytać o tożsamość stojącego na brzegu nieznajomego - wszystkie znaki wskazują na jedną odpowiedź - to jest Pan! Wiedzieli, rozpoznali Go po znakach.
Kiedy Go rozpoznajemy, widzimy, jako obecnego w naszym życiu, ustaje wszelkie poszukiwanie, zamieszanie, cierpienie, kończą się wątpliwości i rozczarowania. Nasza tęsknota zostaje zaspokojona, Bóg staje się naszym domem. To jest Pan - ten obecny w codzienności naszego życia, błogosławiący z troską nasz trud i nasze niepowodzenia, przychodzący z pomocą, zatroskany o nasz zwyczajny dzień... Czasem nie potrafimy zauważyć Jego obecności, czasem widząc, nie potrafimy Go rozpoznać...
1. Naprzeciw jakim moim pragnieniom i oczekiwaniom Bóg wyszedł w ostatnim czasie?
Dotykają mnie słowa Jezusa: "Chodźcie, posilcie się!" Jak bardzo Jezus troszczy się o mnie, jak głęboko rozumie, że mogę być spragniona, głodna i wycieńczona. Jeden posiłek przychodzi mi na myśl. Jezus jest moim pokarmem. ON woła: Chodź do mnie! Ja zaspokoję twój głód. Jezu, nie ma takiego pragnienia w moim sercu, na które nie dostaję odpowiedzi, gdy przyjdę do Ciebie.
OdpowiedzUsuńDziękuję.