zachód słońca

zachód słońca

środa, 2 marca 2022

Środa Popielcowa

    Nawróćcie się do Pana Boga waszego! On bowiem jest łaskawy, miłosierny, nieskory do gniewu i wielki w łaskawości, a lituje się na widok niedoli (Jl 2,13).


    Gdyby nasze życie było konsekwentne i uczciwe, bez niepowodzeń i niewierności - Środa Popielcowa i Wielki Post byłyby zbędne. Każdy z nas przecież przeżył swoje osobiste spotkanie z Jezusem, został zauroczony Jego osobą, Jego miłością, Jego słowami, Jego obietnicami... Kiedy zaprosił nas, byśmy poszli za Nim, przyjęliśmy Jego zaproszenie: Pójdę za Tobą dokądkolwiek się udasz...

    Nie zawsze jednak jesteśmy wierni temu słowu. Od czasu do czasu odwracamy się od Niego, by ruszyć na drogi inne od tych, które wyznacza nam Ewangelia, opuszczamy dom w złudnej nadziei, że osiągniemy większe szczęście niż to, które daje przyjaźń z Nim. 

    Ilekroć porzucamy Jezusa, życie przychodzi nam z pomocą i wywołuje jakiś wstrząs, byśmy mogli znów odkryć i zobaczyć, jak bardzo błędne jest nasze myślenie. To zarazem gorzkie i dobre doświadczenie. Za każdym razem, kiedy wchodzimy w grzech, gdy odwracamy się od Boga, nasze serce dotyka smutek. 

    Doświadczamy tego, że Jezus i Jego Ewangelia dają radość sercu, wypełniają je nadzieją. 

    Nie czujemy się dobrze z naszymi grzechami, nie dają nam one szczęścia, którego szukamy. I wtedy z serca udręczonego grzechem wyrywa się wołanie dziecka, które cierpi: wrócę do mego Ojca. Pragniemy tych dłoni Ojca, które obejmują miłością i zapraszają do stołu.

    Uzewnętrznieniem pragnienia powrotu, które odzywa się w naszym sercu, jest popiół, który przyjmujemy dzisiaj na nasze głowy. Przyjmujemy popiół, ale prosimy Ojca, aby przemieniał nasze serca, aby otwierał je na swoje Słowo - Syna. 


1. Jakie oczekiwania rodzi we mnie Popielec?

1 komentarz:

  1. "Ilekroć porzucamy Jezusa, życie przychodzi nam z pomocą i wywołuje jakiś wstrząs, byśmy mogli znów odkryć i zobaczyć, jak bardzo błędne jest nasze myślenie. "
    Faktycznie , co by nie było w moim życiu wstrząsem, okazywało się największą łaską, jakiej mogłam w danym momencie doświadczyć. Bóg wie co robi, w przeciwieństwie do nas/do mnie, której sie tylko wydaje, że wiem.
    Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń