zachód słońca

zachód słońca

sobota, 9 kwietnia 2022

Sobota 5. Tygodnia Wielkiego Postu

    Wobec tego arcykapłani i faryzeusze zwołali Wysoką Radę i rzekli: «Cóż my robimy wobec tego, że ten człowiek czyni wiele znaków? Jeżeli Go tak pozostawimy, to wszyscy uwierzą w Niego, i przyjdą Rzymianie, i zniszczą nasze miejsce święte i nasz naród». Wówczas jeden z nich, Kajfasz, który w owym roku był najwyższym kapłanem, rzekł do nich: «Wy nic nie rozumiecie i nie bierzecie tego pod uwagę, że lepiej jest dla was, gdy jeden człowiek umrze za lud, niż miałby zginąć cały naród» (J 11,47-50).


    Wy nic nie rozumiecie... Słowa wypowiada Kajfasz, ale i on sam nie wie, nie rozumie tych słów, nie wie skąd te słowa pochodzą, nie potrafi zrozumieć ich głębi i prawdziwego znaczenia. 

    Jesteśmy u bram Wielkiego Tygodnia i już wszystko wydaje się przesądzone. Postanowiono zabić Jezusa tylko za to, że był niewygodny poprzez dobro, które czynił, że ukazywał oblicze Boga, które nie współgrało z wyobrażeniami i oczekiwaniami duchowych przewodników Izraela.

    Ukazana jest całkowita ślepota przywódców. Już nie oskarżają Go o bluźnierstwo i nieprawidłowości. Trzeba poświęcić jednego dla wspólnego dobra. 

    Bez wątpienia misją Jezusa jest zgromadzenie rozproszonych dzieci Bożych. Dlatego oddaje swoje swoje życie za ludzi. Chociaż przywódcom Izraela wydaje się, że decyzją Sanhedrynu pieczętują los Jezusa, to w rzeczywistości Jezus, posłuszny Ojcu, oddaje swoje życie. Ja życie moje oddaję, aby je potem znów odzyskać. Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca.

    Ojciec realizuje swój plan zbawienia dzięki synowskiemu posłuszeństwu i miłości Jezusa. 


    1. Czy  nie godzę się czasem na poświęcenie osoby dla jakiejś idei czy racji?

1 komentarz:

  1. Z tego fragmentu, który dzisiaj ojciec poruszył, uderza mnie strach i obawa faryzeuszy o to, "że wszyscy uwierzą w Niego". Strach wziął się zapewne z tego, że Żydzi donieśli im o tym co się zadziało w domu Marii, Żydzi, którzy uwierzyli, widząc cuda, wskrzeszenie. Czasami zdarza się, że coś "donosimy", informujemy w dobrej wierze, a to może się obrócić przeciw nam albo co gorzej, przeciw Bogu ducha winnej osobie.Zycie nauczyło mnie nie paplać językiem do osób do których nie mam zaufania, nawet jeśli dotyczy to spraw dobrych.

    OdpowiedzUsuń