Tydzień temu słuchaliśmy przypowieści o siewcy, która w jakiś sensie odpowiada na zniechęcenie, którego źródłem jest pozorny brak owoców Ewangelii. Przypowieść o pszenicy i (chwaście) kąkolu, którą słyszymy dzisiaj, wydaje się odpowiadać na znacznie dramatyczniejsze zwątpienie uczniów, nas wszystkich, zwątpienie rodzące się ze skandalu zła w Kościele i w świecie.
Skandal może posunąć się tak daleko, że skusi nas do obwiniania samego Siewcy. Zarzut, który często jest podnoszony przeciwko Bogu: jeśli wszystko, co stworzone przez Boga było dobre, to jak wytłumaczyć obecność zła? Skoro Bóg chce wyeliminować zło i nie potrafi, to może nie jest taki wszechmocny, albo, co gorsze, wcale nie chce wyeliminować zła, a więc nie jest taki dobry. A jeżeli tak, trudno takiego Boga zaakceptować.
Jakie chwasty i grzechy czynią najwięcej zła w moim życiu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz