A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną (Łk 1,36).
Potrzebujemy znaków, aby zobaczyć, dokąd zmierzamy. Aby sprawdzić, czy idziemy właściwą drogą; czy jest to właściwa ścieżka, czy też z niej zboczyliśmy. Te znaki to kolorowe oznaczenia na górskich szlakach, oznaczenia odległości, przydrożne słupki, drogowskazy...
Ci, którzy używają dzisiaj GPS by się przemieszczać, również ich potrzebują, aby mieć pewność, że pozostają na trasie; to "punkty orientacyjne". Kiedy idziesz w górach, w lesie, czy poruszasz się nieoznakowaną drogą i dochodzisz do jednego z nich, czujesz wielką ulgę, wielki spokój ducha, ponieważ potwierdzają one, że idziesz we właściwym kierunku.
Czy spotkałeś takie drogowskazy podczas tego Adwentu? Pomyśl o tym powoli, bo jeśli uczciwie przeżywasz ten czas nadziei, to na pewno wiele takich znaków odniesienia minąłeś, nawet jeśli nie zawsze byłeś ich świadomy. Sytuacje, wydarzenia, które miały miejsce w ciągu ostatnich trzech tygodni, ludzie i relacje, rozmowy, chwile ciszy i modlitwy, pokoju, refleksji, próby?
Dzisiaj prorok Izajasz pokazuje nam jeden z tych znaków, którego król Achaz potrzebował od Boga, aby upewnić się, że Bóg jest z ludem wybranym w obliczu inwazji asyryjskiej. Znak, o który trudno mu było prosić, ponieważ mógł się narazić na zarzut, że nie ufa Bogu. Znakiem tym stają się narodziny dziecka o imieniu Emmanuel, którego imię oznacza, że Bóg jest ze swoim ludem i nie opuszcza go: "Bóg jest z nami".
Ewangelia Łukasza ukazuje nam znak nad znakami: Zwiastowanie. A jednocześnie sama Maryja otrzymuje znak dla siebie: Oto krewna twoja Elżbieta poczęła w swej starości. Maryja zaufała temu wskazaniu, poszła za tym znakiem, a potem będzie zmierzała Bożą drogą opatrzoną wieloma znakami, aż do stóp krzyża. Ale to nie był koniec, znaków będzie więcej: Jerozolima, Pięćdziesiątnica... Nie zawiodła się, idąc drogą Bożych znaków.
Jakie znaki widzisz w tym Adwencie? Co Pan chce ci powiedzieć? Dokąd idziesz? Nie jest najważniejsze, by znać zakończenie naszej drogi, zna je tylko Bóg. Ważne jest, aby iść pewnie, jak dobry pielgrzym, podążając za znakami po drodze, aby się nie zagubić. Nigdy przed Duchem Świętym, zawsze za Nim, aby iść bezpiecznym.
Który ze znaków Adwentu przemawia do mnie najmocniej?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz