Jezus ukazawszy się Jedenastu, powiedział do nich: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!” (Mk 16,15).
Dlaczego
stoicie i wpatrujecie się w niebo? Słowa
skierowane do apostołów. W niemal filmowej scenie, w której widzą, jak Jezus
znika z ich oczu. Zmartwychwstały został im zabrany. Ten, z którym mogli
dzielić tak wiele przez trzy intensywne lata, fizycznie nie jest już z nimi.
Tęsknota? Poczucie osamotnienia? Smutek? Strach? Co oni przeżywają? Może wszystkie te uczucia towarzyszą im jednocześnie. Ale jest to czas dorastania. Wszyscy tam byliśmy, wszyscy przez tę rzeczywistość przechodzimy.
Apostołowie są jakby wyrzuceni z gniazda, aby latać, aby rozpocząć swoją podróż, swoją pracę, swoją misję. Nie jest to łatwe. Powierzone im zadanie zostało ogłoszone w Ewangelii, w momencie pożegnania: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię… Ewangelia nie zna granic, koloru skóry czy pojęcia rasy. Jest ponad flagami i ideologiami.
Kościół naszego pokolenia przejmuje zadanie apostołów. My
również musimy zanieść Ewangelię do świata, do jego zakątków, my również musimy
pokazywać Jezusowy styl życia i uczyć go innych. I nie możemy się bać. Jezus
wciąż jest pośród nas, wciąż nam towarzyszy i zachęca.
Wyzwanie wciąż pozostaje wielkie. Świat nadal potrzebuje słowa, które nadaje sens ludzkiemu istnieniu.
Czy odczuwam potrzebę dzielenia się wiarą i dawania świadectwa o Jezusie Chrystusie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz