zachód słońca

zachód słońca

czwartek, 1 sierpnia 2024

Czwartek 17. Tygodnia Zwykłego, wsp. św. Alfonsa Marii Ligouriego

    Wtedy Pan skierował do mnie następujące słowo: Czy nie mogę postąpić z wami, domu Izraela, jak ten garncarz? - wyrocznia Pana. Oto bowiem jak blina w ręku garncarza, tak jesteście wy, domu Izraela, w moim ręku (Jr 18,5-6).


    Najpiękniejszą i najważniejszą wiadomością, jaką przekazuje nam Jeremiasz jest to, że jesteśmy w dobrych rękach - rękach samego Boga, który nas kocha i pragnie naszego szczęścia. 

    W Księdze Rodzaju czytamy: Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył, stworzył mężczyznę i niewiastę. Święty Paweł przypomni nam o tym w Liście do Efezjan: Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili.

    Bóg kształtuje nas według swojego upodobania, każdy z nas jest wyjątkowy i niepowtarzalny. Bóg nam błogosławi, wypełnił nasze serca różnymi umiejętnościami i darami, byśmy mogli osiągnąć pełnię w Jezusie Chrystusie. Niesiemy również jako nasze dziedzictwo różnego rodzaju wady i ograniczenia, z którymi trzeba podejmować walkę, by doskonalić się w cnotach. Aż staniemy się doskonałym naczyniem Bożej ręki, ukształtowani na Jego obraz i podobieństwo.

    Bóg jest Stwórcą i ma pełne prawo kształtowania nas według swojego zamysłu. W glinie, w jej podatności na kształtowanie, a zarazem kruchości, nie trudno odnaleźć siebie. Na garncarskim kole możemy zobaczyć różne wydarzenia naszego życia, te dobre i złe, a przy odrobinie wysiłku zobaczymy też Boże dłonie, które kształtują i wygładzają nasze ostre kanty i zdobią. 

    Jeśli poddajemy się temu Bożemu kształtowaniu, możemy być pewni, że na ostatniej stronie naszego życia, kiedy dzieło zostanie skończone, inni będą mogli przeczytać: Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre.


Czy pozwalam się kształtować Bogu? Co rodzi mój szczególny opór?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz